Ten Tag okazał się dość popularny... Cóż... Mnie OTAGowała Czarownicująca
Na pomysł wpadła Malina i jej gratuluję. Jest to dobry pomysł-> Każdej z nas przyda się chwila relaksu :3.
Coś o akcji:
Czas trwania: PAŹDZIERNIK
Celem tagu jest:
- zachęcenie do chwili relaksu, aby zrobić coś tylko dla siebie,
- zadbanie o swoją twarz bez względu na wszystkie obowiązki,
- poprawienie swojego wyglądu,
- wyrobienie sobie nawyku nakładania maseczki raz w tygodniu,
- radość i duma ze swojego wyglądu.
Zasady tagu:
- umieść baner z linkiem do inicjatora tagu MALINY (testykosmetyczne.blogspot.com),
- umieścić zasady tagu w poście na swoim blogu,
- dopisz się do listy obserwatorów MALINY (testykosmetyczne.blogspot.com),
- napisz, kto Cię otagował,
- zamieść raz w tygodniu recenzję co najmniej jednej testowanej maseczki,
- otaguj minimum 5 osób.
Ja chciałabym OTAGować:
Anwen
Manie Banie(naturalnie piękna)
Imprevisivel
Caravely
Beauty Wizaż
Tuturutu...
Moją pierwszą maseczką była: "Oczyszczająca maska drożdżowa" z Bandi. Seria "young care".
Powiem tak: Maskę tą mam już od... Roku? Powinno sie ją stosować regularnie, lecz ze mną to różnie. Nie raz na dłuższy czas zapominałam, choć były okresy, w których używałam ją tak jak trzeba... Pudełko już dawno wyrzuciłam, więc wspomagam się stroną firmy.
<Opis producenta i INCI>
Stosowanie:
"Nanosimy preparat na twarz i szyję, omijając okolice oczu. Po ok. 15 minutach zmywamy letnią wodą."
Na moim pudełeczku(pamiętam) pisało 20 minut. Choć w gruncie rzeczy to raczej nic wam nie zaszkodzi ;3.
Po wyciśnięciu i nałożeniu preparatu można robić co się chce, nie spływa z twarzy, gdy "zasycha" nie mam uczucia dyskomfortu, ściągnięcia, nic... Zasycha zostało napisane w cudzysłowie, bowiem ona nie zasycha, a po prostu znika z twarzy, robi się przezroczysta. Przy zmywaniu letnią/ciepłą wodą... Hm, kocham ten moment, bo otacza mnie taki przyjemny zapach. Tak, to mój ulubiony moment. Maska łatwo i szybko się zmywa.
Opakowanie i konsystencja:
Jak na zdjęciu jest to biała, estetyczna tuba. Konsystencja kremowa:
Przepraszam za jakość^^'. Robione przed chwilą.
Aplikacja:
Bezproblemowa: Wyciskasz trochę-ma konsystencje lekkiego kremu- i smarujesz twarz. Nic specjalnie skomplikowanego.
Zapach:
Jak pisałam przyjemny. Gdy się siedzi prawie go nie czuć, można zapomnieć, ze ma się coś na twarzy. W momencie zmywania nasila się i jest naprawdę śliczny.
Efekt:
Moja sucha skóra po zmyciu specyfiku nie potrzebowała kremu. Nie było uczucia nieprzyjemnego ściągnięcia/napięcia, suchości... Skóra byłą miękka, nawilżona, przyjemna w dotyku. Zaskórniki i pory? Choć nie mam tego za dużo stwierdzam, że te pierwsze na pewno są złagodzone, drugie zwężone. Jako, że było to moje pierwsze użycie od dłuższego czasu-> polecam stosowanie regularne, efekty na pewno będą lepsze. Maska ta jest delikatna i nie podrażnia(przynajmniej nie mnie). Zdziwiłam się, gdy doczytałam, ze przeznaczona jest do cery tłustej... Przecież bardzo fajnie nawilża ;3.
Cena:
Na stronie 25zł/75ml
Produkt dość wydajny.
Cóż, cena stacjonarnie jest wyższa... Następnym razem zamówię przez internet ;3.
Ogólnie:
Już raz ją poleciłam i mogę polecić ją wam. Z czystym sumieniem ;3.
Dzięki za otagowanie :) Jednak nie podejme się ;) nie zawsze mam czas po prostu :)
OdpowiedzUsuńTej maski jeszcze nie miałam ;)
Szkoda^^'.
UsuńTo nie jest takie głupie, a wyrwać chwilkę, nałożyć, robić coś czekając na zmycie to nie jest dużo^^'.
Acz... Dobra, już nie marudzę ;3.
A ja bardzo chętnie wezmę udział :))) w weekend postaram się zamaseczkować i zrobić wpis na bloga. Dziękuję za oTAGowanie :*
OdpowiedzUsuńDzięki za przyłaczenie do tagu!:)
OdpowiedzUsuń