Szukasz?

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Życzenia noworoczne

"Spróbuj choć raz odsłonić twarz
I spojrzeć prosto w słońce
Zachwycić się po prostu tak
I wzruszyć jak najmocniej
Nie bój się bać, gdy chcesz to płacz
Idź szukać wiatru w polu
Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd
 Zapomnij się i...
 ...tańcz"
<wydaje mi sie, żę ten "teledysk" jest lepszy<-klik>

W Nowym Roku życzę Wam:

12 miesięcy zdrowia,

53 tygodni szczęścia,

8760 godzin miłości,

526600 minut pogody ducha i

 31536000 sekund wspaniałej zabawy!


I małego kaca (choć wierzę, że jesteście rozsądne i znacie umiar :3)

Żebyście nie żałowały, nie porobiły głupot w tej dzień... (No co?! Trzeba dmuchać na zimne!)
Pragnę, by rok 2013 był dla was lepszy od 2012r. By każda chwila sprawiała wam radość, by wszystko co chcecie przebiegło zgodnie z planem... A te z was, które nie wiedzą co robić, pogubiły się odnalazły właściwą drogę :3.

Jak wam idą przygotowania?
Ja siedzę z mokrą głową(Schnij!!) i ogólnie to mam czas w plecy... Nawet nie wiem jeszcze co ubiorę! T^T'
A chciałam sobie chociaż paznokcie jeszcze zrobić.
Eh, tak to jest jak ktoś w domu choruje=_='.

(P.S. To, że nie pisałam jest winą tego, że dzień po świętach coś mnie złapało :3)

Ogólnie i krótko rzecz ujmując:

Szczęśliwego nowego roku!!!

Życzy panna Hidoi-Hime(czyt. Hidoi Aiko/Aiś itd. itp....-> wytłumaczyć wam skąd się to wzięło i czemu na avku nie mam włosów? :D)


wtorek, 25 grudnia 2012

Dax Cosmetics, Perfecta Beauty Mask, Antybakteryjna maseczka na twarz, oczyszczająca do cery trądzikowej ( z wyciągiem z gruszki i glinką termalną)-recenzja


Za maseczkę dziękuje Malinie. Tak, wreszcie się ruszyłam^^'. Wybacz, że tak późno... Ta notka siedziała i siedziała zaczęta, a ja nie mogłam tego zużyć .///."

Od producenta:
<klik-dax.com...>
<klik-wizaż>

Stosowanie:
"Nałożyć maseczkę równomierną warstwą na oczyszczoną skórę omijając okolice oczu. Pozostawić na 10-15minut, po czym zmyć letnia wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu."

Cena i dostępność:
Cena: ok. 2zł / 10ml (źródło: wizaż)

Zapach:
Przyjemny, może po głębszym "wwąchaniu sie" przypominać gruszkę. Po nałożeniu zapach mimo, że dalej pozostaje delikatny... Zaczyna bardziej przypominać owoc :3

konsystencja i wydajność
Lekko kremowa. Starczy na max. 3 razy(3 taki bardzo cienki :D-> 2,75? ;3)

Użycie:
Po chwili zaczęło mnie delikatnie przyszczypywać co jednak dość szybko minęło(gdy użyłam ostatnio szczypania nie było). Maseczka lekko zaschła tworząc powłoczkę, którą zmyłam letnia wodą. Przyznaję, że zmywałam pewna chwilkę chcąc pozbyć się tłustej osłonki.

Efekty:
Moja skóra wydała mi się uspokojona i dość dobrze nawilżona.

Podsumowując:
-zapach +

-konsystencja i wydajność +
-użycie 0
-efekty +

Czy kupię "ponownie"?
Jestem na tak :3
Maseczka lepsza od siostry, którą już wypróbowałam(Perfecta, Beauty Mask, odżywcza: słodkie migdały+miód)

niedziela, 23 grudnia 2012

Święta, święta...

Bez wstępu: 1:17

Powinnam napisać dłuuugą notkę o świętach?
Nie sądzę.
Takich rzeczy jest przecież bardzo dużo. Mogłabym napisać czemu świąt nie lubię, acz nie wszystko tyczyłoby się spraw, których i wy doświadczacie... Ogólnych, wiec po co?
Święta to czas miłości i pokoju, prawda? (Ha, powiedzcie to tym na wojnie :3)
Z racji tego, iż talentu do życzeń nie mam, a skopiowanie wierszyka to... Nie ._.'
Zadowolicie się czymś "nie-pięknym", acz prosto z serca?

Życzę wam ZDROWIA-cóż bez niego poczniemy?

Życzę wam SZCZĘŚCIA-"fart" jest nam przecież potrzebny ;3

Życzę wam RADOŚCI-z najmniejszych rzeczy

Życzę wam OPTYMIZMU-z nim i trudne chwile da się przetrwać

Życzę wam MARZEŃ-trzeba się jakoś odrywać od szarej rzeczywistości
Życzę wam także ich SPEŁNIANIA-i tego "znikąd" i tego na które zapracujecie :3

Życzę wam SPOKOJU- wiem, że czasem trudno wygospodarować "5 minut" dla siebie. Ja wam, by takie przyjemne chwile zdarzały się zawsze, gdy będziecie tego potrzebować.

Życzę wam, BY OSOBY NA KTÓRYCH WAM ZALEŻY(które kochacie) ZAWSZE PRZY WAS BYŁY-tak wiele od nich w naszych życiach zależy, prawda?

Życzę  wam JAK NAJMNIEJSZEJ ILOŚCI RAN I CIOSÓW ZADANYCH PRZEZ LOS, a najlepiej, by W OGÓLE ICH NIE BYŁO-acz los lubi nam niestety płatać figle

Życzę wam SPEŁNIANIA-na gruncie zawodowym, rodzinnym... No społecznym... Osobistym... Każdym jaki może być!^^'

Życzę wam by przyszły rok był lepszy od tego! :3

A czego życzę wam najbardziej?
Bądźcie SZCZĘŚLIWE!

Bo bez względu na okoliczności, różne stany, przygody, sytuacje to jest właśnie najważniejsze... :3
Tak sympatycznie <3

piątek, 14 grudnia 2012

Zwierzę jako prezent? NIE!

Ot, tak świątecznie :D.
Jeśli chcecie od razu muzykę bez wstępu to od 1:17 :3

Zwierzęta czują. To nie rzeczy i nie mogą być tak traktowane. Są od nas w 100% uzależnione. To OD NAS zależy ich los. Czy nasza decyzja musi być przyczyną ich cierpienia? Przed zakupem pupila trzeba sobie uświadomić, że trzeba mu zapewnić jedzenie, miejsce, lekarza... CZAS.
Co zrobicie ze zwierzęciem, w chwili, gdy będziecie chcieli wyjechać na ferie? Na wakacje? Zabierzecie go ze sobą czy zapewnicie mu opiekę? A może od razu przywiążecie do jakiegoś drzewa, porzucicie... Oddacie do schroniska?
Zastanówcie się. Zwierzę to nie zabawka, którą, gdy się znudzi można wyrzucić do kosza. Zwierzę to odpowiedzialność...
Zwierzę to wierny kłębek bezwarunkowej miłości!
Możecie go zostawić na jakiś czas głodnego, samotnego... Wystawić na zimno, zbić... On i tak będzie was kochał. Choć... Czy pies nie jest zwierzęciem stadnym? Potrzebuje towarzystwa... Odosobnienie naprawdę niszczy takie stworzenia. Tak jak my cierpimy będąc długo sami... Ah, pomyślcie, że zostaliście zamknięci w czterech ścianach bez tego co potrzebujecie[dla psa to ruch(spacer), woda, jedzenie... A przede wszystkim WY]. Zwierzęta mają psychikę, nie są robotami... Można na nie oddziałać... Zmienić je. Zostawianie psa samego na dłuższy czas wcale na niego za dobrze nie zadziała.
Zeszłam z tematu, przepraszam... Choć w gruncie rzeczy po prostu rozwinęłam zagadnienie czasu^^'. Ah... Nie myślcie, że kupując kota obowiązek czasu z was spada! "Miauczki" także potrzebują uwagi. Ptaki... Myszy, chomiki itd. itd...
Zresztą problem nie dotyczy tylko zwierzętom podarowanym dzieciom. NIE NALEŻY dawać komuś zwierzęcia bez wcześniejszego uzgodnienia z nim! Tak, mówię o dorosłych. Pomyślcie: Chcielibyście, by ktoś tak z dnia na dzień zrzucił na was taki obowiązek? (pomyślcie, że nie macie na to akurat ochoty. Zresztą w święta[wgl. okres "około-noworoczny") jest jakby mniej czasu... Jesteśmy zajęci itd...] A jeśli ktoś ma alergie o której nie wiemy?^^'
Zresztą należy sobie zdać, że zwierzę rośnie. Szczeniak nie zawsze będzie maleńki i puchaty. Kotek też kiedyś urośnie. Chomik, mysz, króliczek... Rybki. Wszystkie te zwierzęta trzeba pielęgnować. Niektóre z nich wydzielają dość specyficzny zapach(taki chomik nie pachnie różami). Psa trzeba wyprowadzać na spacery(jesteście gotowi na dodatkowe wychodzenie w mróz? :3). Jesteście gotowi na sprzątanie kuwety, wizyty u doktorów, wydatki? Budzenie z rana..."Śpiew"/skrzek ptaków, szczekanie... Po prostu wszystko co ze soba do domu przynosi zwierzak? Zwierzak NIE TYLKO NA ŚWIĘTA, a NA CAŁE ŻYCIE.
Dziecko na pewno ucieszy się w święta, lecz czy pies będzie szczęśliwy i długo "po"?
Schroniska w zimie i tak wypełnione są po brzegi, brakuje im mnóstwa rzeczy. 
Czy nasza nieodpowiedzialna decyzja musi być powodem kolejnych zmartwień, kłopotów, a przede wszystkim tego o czym mówię chyba przez cały czas: CIERPIENIA niewinnego stworzenia?
Cóż... Jeśli już jesteśmy pewni decyzji przygarnięcia zwierzęcia to może zamiast kupować... Pójdziemy do schroniska i zrobimy prezent jakiemuś czworonogowi? Uwierzcie, że ich największym marzeniem jest ciepły dom i kochająca rodzina. A jeśli już naprawdę nie chcecie "brudnego zwierzaka po przejściach" sprawdźcie czy wasze nie pochodzą z pseudo-hodowli... W jakich warunkach trzymana jest suka, szczeniaki...


W temacie polecam przeczytać to: http://www.wyszkolpsa.pl/temat-miesiaca/magazyn-niechcianych-prezentow Krótkie opowiadanie...
:3

czwartek, 13 grudnia 2012

Aktualizacja włosowa na grudzień.

Jak zwykle później :3.
Było, acz słucham tego non stop.

Włosy w listopadzie były... Niesforne(czekajcie na tą frazę co miesiąc)
Miałam z nimi pewien problem. Myślałam, że to niedobór protein, lecz nawet po jajku(<3) moje włosy dalej były "nie takie". Może oleju nie domyłam? Lecz one nie były tłuste... One tak wyglądały. W dotyku? Normalne... Czy je przeciążyłam? Możliwe... Nie wiem już czym to tłumaczyć. Moje włosy na początku więcej chłonęły, teraz nie wystarczy odżywka, by usunąć to co zbędne? Ehm...
W każdym razie przenoszę się na O.M.O.

Produkty, których używam w tym miesiącu?

Olejowanie: 4-> mieszanka oleju słonecznikowego i oliwy z oliwek :3.
Oczyszczanie: 1. Barwa ziołowa "Szampon rumiankowy ". Teraz będzie także do OCM.-Ostatnio nalałam trochę do zakrętki, dolałam trochę wody(starałam się po równo,a cz wiadomo, że wody  więcej)... Potrząsnęłam... I na włosy. Dobrze? ;3
Maska: 2: Nawilżajaca "Alterra".
"Szampony": 3 i 6:  Odżywka nawilżająca. Alterra "Granat i aloes"  i "Joanna, Naturia, Odżywka z miodem i cytryną".->  wróciłam, gdy skończyła mi się Alterra
Ochrona: 5 i 4: nakładam odrobinę na rękę, mieszam, większość wgniatam w końce, lecz i na długość troszkę pójdzie...
Płukanka i stylizacja: Siemię lniane nieobecne na zdjęciu :3. No i woda :3

Nie umiem ich stylizować xD. Brzydkie sąą! Nie wyglądają jak do wyjścia ani nic... Nie umiem się czesać, po prostu :3.

Parę dni jeszcze przed... Nie jestem pewna czy już OMO czy bez...
Dzień przed myciem... Chyba już OMO


Po lub w trakcie schnięcia-> Puszek <3 I to ich ułożenie...=__= Ale bluzę mam piękno, nieprawdaż? To kochane starocie tyle ze mną przeszło <3


Dziś-> po przejściach z czapką... Po powrocie ze szkoły :3. Tragicznie chyba nie jest O-o

Włosy:

O-odżywka b/s miodowa
M-Szapon barwa
O/M.-Maska Altera
Ochrona: olej zmieszany z odżywka b/s
Płukanie: Siemię lniane[ugotowane 3/4/łyżki(załóżmy) i pół szklanki wody. Potem rozcieńczone.]
Ożywianie: woda.
Stylizacja za pomocą ugniatania(dłonie).

Dodatkowo:
-piłam drożdże(dni, w których nie wypiłam można policzyć, chyba jeszcze, na palcach)
-nie wcierałam. Dni, w których używałam "Jantar"... było na pewno więcej. Postaram sie poprawić. Naprawdę!!


Co zamierzam:

-Poprawić się z wcierka .__.'
-Dalej pić drożdże
-poszukać innych płukanek
-kupić odżywkę lub maskę z PROTEINAMI!

Porównanie:



WYDAJE MI SIĘ, że widać poprawę... Jak sądzicie? :3
W każdym razie są dość miękkie, w dotyku nawet przyjemne... Ładnie pachną(XD). Nie umiem ich określić... Może wy coś zauważacie?^^'
Wydaje mi się, że jest jakiś przyrost... *-*'. Mam zwidy? :D

P.S. Wszystkie zdjęcia można oczywiście powiększyć!

wtorek, 11 grudnia 2012

TAG+przesyłka

Choćbyście miały nie wiadomo jak złe zdanie o anime i mandze... Jakie to jest dziecinne i wgl... Obejrzycie do końca. Jak dla mnie: warto.

1. TAG.

Otagowana zostałam przez Kociarę do "Liebster Award". Tak, wiem, już było, ale cóż.. To ostatnio ;3.
Zasady są proste:
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Pytania, które dostałam(kompletnie niewłosowe):

1.Kim chciałabyś się stać w przyszłości?
Chciałabyś. Czyli mogę dać coś... Co nie spodziewam się, żeby się spełniło? :3 Pisarką!
2.Twoje mocne i słabe strony?
Nie wszystkie, prawda?
Słabe: Naiwność, lenistwo, upartość itd. itd. oh, pamiętliwość[jeśli chodzi o obowiązki to jestem zapominalska, chodzi o wpadki, złe rzeczy i kto co powiedział(nie, nie nauczyciele na lekcji :3 Zapamiętam nawet głupotę. Byle nie przydała się na sprawdzianie)-> także w stosunku do siebie], nieśmiałość(na początku także bywam wycofana, czasem niemiła), skłonność do sarkazmu i nieświadomego dogryzania komuś, impulsywność, skłonności do zamartwiania się o wszystkich...  ITD. ITD.
Mocne strony: Emmm... Trudno... Jestem ufna?(nie, to było w złych)... Prawdomówność, uczuciowość(inaczej nazwane w słabych), łagodność(Haha-> patrz słabe), opiekuńczość(do każdego, nawet jak ktoś zrobił coś "nie tak"), wyrozumiałość(?), szybko wybaczam(naiwna). ITD... nie mam pomysłów :3 Skromność(naszło przy 5 pytaniu)
Nieokreślone: pewna dziecinność? :3 (mam dobry kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem! PO PROSTU!)
3.Czy uważasz, że kpop w jakiś sposób zmienił twoją osobowość, lub sposób patrzenia na świat?
Nie... Oj... Może maleńką ociupinkę. Wszystko co nas spotyka nas zmienia :3.
4.Jak zaczęła się twoja przygoda z kpopem?
Pewnego dnia moja przyjaciółka z klasy mi "coś" pokazała... A potem leciało od przerwy do przerwy(mój biedny słuch)
5. Jesteś odizolowana od innych przez muzykę jaką słuchasz, czy może w twoim otoczeniu są osoby, które tez słuchają tego gatunku?
Jest parę osób... Mało, acz. A czy odizolowana? Czemu miałabym? Nie chwalę się tym co słucham(niczym). Jak dla mnie to moja sprawa i nie ma powodu do izolowania kogoś przez to co lubi.
6.Twój ulubiony zespół?
SHINee?
7. Kto jest twoim biasem?za co go lubisz/kochasz?
MINHO! Miiinhooo! Te jego włoski w RDD! Boże... To spojrzenie... Tak, jak zobaczyłam RDD(jeszcze nie znałam dobrze zespołu ni nic) pokochałam go <333. Żeby zobaczyć za co go lubię trzeba trochę poczytać... Trochę pooglądać. Jest uroczy. Całościowo. Kochany :3.
8.Jeżeli lubisz yaoi, to jaki jest twój ulubiony paring. Dlaczego go lubisz?
Misaki i Usagi! Usagi jest takim władczym seme, a Misaki tak fajnie sie zachowuje. Te jego przeżycia wewnętrzne<3
Ritsu i Masamune-> to trzeba zobaczyć. Jak on.. Nic nie mówi,a robi... No i jak sie biedny Ritsu spina i jest skołowany... I ten poważny wyraz twarzy Masamune... Ta powaga w stosunku do Ritsu... Wspomnienia... Cała historia... Że on go kochał... Prze tyle lat. Mimo wszystko, bólu...
Dobrze, zę nie spytałaś o postacie :3 (terorysta-> nie wzrusz sie Q^Q Yuu<- Mój Yuu, jego się nie bije! Q__Q-> pamiętam jak miałam identycznego avka jak <tu> i skapłam się jak ktoś to zauważył. TO PRZEZNACZENIE :D)
9.Dokończ: Gdybym była chłopakiem, to...
Nie wiem. Serio :3. Nie nosiłabym długich włosów? Mogłabym sprawdzić jak mężczyźni czują (hue, hue) :3
10.Co byś zrobiła, gdyby twój bias miał dziewczynę lub żonę? Uargumentuj.
Nic. Cóż mogłabym zrobić? Nic. Życzyć szczęścia.
11. Miejsce, w które chodzisz, kiedy chcesz uciec na chwilę od świata?
Mój pokój. A tak dokładniej to łóżko. Czasem się włóczę. Kiedyś chodziłam także na starą kopalnię... Różnie...

Moje pytania i nominacje już były TUTAJ.

Dobra, koniec.

2. Przesyłka.

Doszła i ma się w miarę dobrze :3.
Krem naprawdę pachnie różami. Pięknie <3.
Dziękuję Malino!
To chyba tyle.
W "PS" mogłabym napisać, że przepraszam, iż tyle zwlekam z aktualizacją włosową... Jeśli szczęście dopisze będzie albo jutro albo w czwartek :3

sobota, 8 grudnia 2012

Sól do kąpieli "Bebeauty-oliwka" +Ziaja "Peeling ogórkowy w kremie" +Pajacyk+podsumowanie

"Cz-częś-ść"-Mówi do was przemarznięta autorka., która już nawet nie wie co o czym myśleć i ma lekturę 640stron do przeczytania i zrobienie syntezy całej epoki na poniedziałek(dzieła Mickiewicza i Słowackiego to taki mały podpunkt całości ;3). Także bez przedłużenia zacznijmy:
A tak poza tym to co oni zrobili z youtube? x.x
O czym opowiem wam dzisiaj? 
Od producenta:
"Nawilżająca sól do kąpieli Be Beauty Spa Oliwka to optymalne połączenie naturalnych kryształków soli kamiennej z ekstraktem z oliwek. Zastosowana sól pochodzi z naturalnych złóż soli kamiennej i dostarcza niezbędnych dla odpowiedniej pielęgnacji skóry składników mineralnych. Ekstrakt z oliwek znany jest ze swoich dobroczynnych właściwości, nawilża, odżywia i pielęgnuje skórę sprawiając, że staje się ona elastyczna, gładka i aksamitna w dotyku, jednocześnie chroni ją przed szkodliwym działaniem środowiska. Urzekający i fascynujący zapach sprawi, że Twoja kąpiel stanie się niezapomniana. "

Cena i dostępność:
3,99zl/600g. Biedronka ;3. Jest to raczej łatwo dostępny produkt...

Opakowanie:
Przezroczysty plastik z dużym otworem. Aluminiowa zakrętka.
Jak dla mnie design jest prosty, acz ładny. Nie ma przesady, wszystko się ładnie komponuje.
Śmiało można postawić w łazience, straszyć nie będzie.

Konsystencja i wydajność:
Przezroczysto-zielonkawe kryształki. Nie małe, raczej duże :3. Wydajność zależy od tego ile dodamy do wody i jaki efekt chcemy uzyskać. Dla mnie wydajność jest niestety dość średnia/mała... Ale patrząc na cenę... nie chce narzekać... :3

Zapach:
Do pudełka proszę nosa nie wkładać, bo was przydusi, jak mnie, gdy zbliżyłam nosek do otworu. Dziwnie pachnie(chemiczno-solnie?). Na szczęście w kąpieli nie czułam... Bardzo łagodniało i łagodnieje wraz z użytkowaniem. Staje się mniej intensywny, więc się za bardzo nie skarżę.

Efekty:
-zadowolenia z kąpieli? ;3
-nawilżenie? Cóż, nie przesuszyło mnie, lecz chyba musiałabym dać więcej... Efekt dość krótki :3.

Czy kupiłabym ponownie?
Może inny zapach?^^

Podsumowując:
-cena i dostępność +
-opakowanie +
-konsystencja i wydajność ?<-zależy
-zapach - 
-efekty + 

Inne(chyba powinnam zmienić na "użytkowanie" i dodawać do oceny-jak sądzicie?):

-sól delikatnie barwi wodę

-radzę dawać ją w chwili, gdy nalewamy wodę, nie, gdy już w niej jesteśmy. Trochę niewygodnie :3. 
-sól rozpuszcza się w tempie zależnym od temperatury wody i poruszania jej(ja machałam w wodzie rękami, by przyśpieszyć, acz kosmetyk dodawałam w trakcie kąpieli, sądzę, że gdy wylejemy i pozwolimy sie wodzie lać sama załatwi sprawę)
-mimo, ze sól rozpuszcza sie w całości po przesunięciu ręką po dnie wanny można wyczuć proszek... Czasem pojedyncze kamyczki... Nie powinno specjalnie przeszkadzać.

Drugim bohaterem mojego wpisu jest peeling.
Od producenta: 

Cena i dostępność:
Z 6/7zł za 80ml produktu.
Raczej łatwo dostępny. Nawet jak nie widzicie na półce-spytajcie.
Ja go w ten sposób dostałam ;3.

Opakowanie:
Nieprzezroczysty plastik, wiec nie widać ile produktu zostało. Acz podręczny :3.
To jak stoi sprawia, ze nie musimy nim machać, by coś łaskawie zleciało^^'.

Konsystencja i wydajność:
Krem z maleńkimi drobinkami. Raczej wydajny.

Zapach:
Baaardzo delikatny, ogórkowy zapach...

Efekty:

-delikatnie złuszczona skóra(jest gładka)

-skóra jest świeża, (delikatnie orzeźwia)

Podsumowując:
-cena i dostępność +
-opakowanie +
-zapach +
-konsystencja i wydajność +
-efekty +

Czy kupiłabym ponownie?
Tak, ale w innym celu ;3 patrz:(inne)
Czemu nie do twarzy? Lubię czuć, żę naprawdę zdziera...
Do skóry trzeba jednak podchodzić delikatnie, wiec przerzucam się na peeling enzymatyczny.


Inne:
-idealny do peelingu dłoni. Skóra jest miękka, wygładzona, delikatna i wymaga tylko kremu).
-a czego ten peeling nie robi? Nie podrażnia. Nie wysusza.

Schodząc z recenzji:
Kliknij. Nie każdy może się pochwalić pełną lodówkę i stołem z pysznościami-> lub jak ja w tej chwili gorącą czekoladą  kubeczku. Polecam ustawienie sobie tej strony jako główną^^'.

P.S. Akcja "jesienne umilacze" sie kończy... Powinnam zrobić podsumowanie, ale tak myślę: Co w nim? mało kosmetyków zrecenzowałam, nie ma za bardzo w czym wybierać... Wiec byłoby to trochę nie fair, prawda? Cóż, czuję, ze zawiodłam ._.
Heh... Acz... Z drugiej strony dziwnym niedomknięciem byłoby nie dać podsumowania... Więc:
  - płyn lub żel do kąpieli,: Płyn Ziaja. Tak, ten pomarańczowy.
  - peeling lub scrub,: peeling ogórkowy
  - kosmetyk do smarowania ciała (balsam, masło, olejki itp.):  brak. Jak mi się przypomni smaruję Baleą... Która średnio mi podpada ze względu na zapach. Ręce Isaną lub kremem z aloesem. Recenzji tych kosmetyków brak...
  - aromatyczne mydełko, kulę lub sól do kąpieli: Sól z tej recenzji?
Cóż, jak widać marnie^^'. Wybacz, Malino ._.

P.S.2 Czy kogoś zainteresowałoby to, że prowadzę bloga z opowiadaniami? :3
Akurat opublikowałam dość "przemyśleniową" notkę^^' http://kolec-rozy.blogspot.com/ "Instynkt". Pozwolę sobie zaprosić.

czwartek, 6 grudnia 2012

Oriflame Nature, Exfoliating Shower Gel with Nourishing Olive & Bamboo (Złuszczający żel pod prysznic z odżywczą oliwką i bambusem)-recenzja+Mikołajki i PIERWSZE internetowe zakupy:3

Przyznam, że tego "żelu" używałam raczej jako peelingu :3
Kupiłam go już dawno także cena i "od producenta" z wizażu :3

Od producenta:
Nawilżające właściwości ekstraktów z oliwek ze wzmacniającym działaniem bambusa zapewniają skórze kompleksową pielegnację. Ekstrakty z oliwek oczyszczają i nawilżają skórę. Wyciąg z bambusa regeneruje i wzmacnia.
Złuszczający żel pod prysznic z odżywczymi ekstraktami z oliwki i bambusa delikatnie oczyszcza i wygładza skórę. Rozprowadzić na zwilżonej skórze, spienić, zmyć.

Cena i dostępność:
Cena: 11zł / 200ml.
Ja CHYBA zamawiałam.

Opakowanie:
Przezroczysty plastik, który jest w miarę odporny na ściskanie. Mocny.

Konsystencja i wydajność:
Konsystencja dość płynna, leje się. Kosmetyk raczej mało wydajny.

Zapach:
Mi się nie podoba. W ogóle. Odrzuca mnie. Choć o gustach się nie dyskutuje.

Efekty:
-skóra jest delikatnie złuszczona.

Inne:
Peeling delikatny. Nic bardziej "zrogowaciałego" nie usunie, lecz jak dla mnie do twarzy także się nie nadaje. takie coś po środku... 


Podsumowując:
-cena i dostępność -

-opakowanie +
-konsystencja i wydajność -
-zapach
-Efekty -/+  zależy kto czego sie spodziewa.

Czy kupiłabym ponownie?
Nie.

Zmieniając temat:
JAK TAM MIKOŁAJKI? :D
My w szkole nie mieliśmy 3,4 i 5 lekcji. Było za to ognisko(moja klasa miała PO i zamiast pisać test przenosiła patyki-> już wiemy czemu ścinali drzewa :D). Cóż, ogólny zaciesz. Były pianki(acz mało na apetyt takiej grupki), kakao z wodą (;/) i... BITWA NA ŚNIEŻKI! Między większymi grupkami jak i różnymi osobami. Ogólnie było wesoło^^'.
A co dostałam?
SŁODYCZE tz. czekoladę deserową z Wedla i alpejskie mleczko. Mama mi wypomniała, że prezent dostałam wcześniej(niebieski sweterek z serduszkiem <3-> śliiiczny-> w końcu ja go wypatrzyłam :3).
Wgl. to przyszła mi paczka z... MOICH PIERWSZYCH INTERNETOWYCH ZAKUPÓW.
-Olej z wiesiołka
-olej arganowy (dla mamy, bo polubiła xD)
-balsam do ust.
Skromnie, acz... ;3
Jestem z siebie dumna, lecz od rodzicielka powiedziała, że jak jej następnym razem nie powiem to paczki nie przyjmie :D. Oj, ta, oj tam... Zakupy były dość impulsywne i... Tak jakoś się bałam... O_o'
Ah, zakupy zrobiłam w http://www.bliskonatury.pl/

Cóż, acz mikołajki nie maja tylko dobrej strony...
Koleżanka zerwała z chłopakiem (a raczej on z nią-> moje biedactwo). , innym zdrowie szwankuje tak, że w grę wszedł nawet szpital... "Sweet."
Zresztą ja też "dostałam prezent". Od koleżanki, nieznajomego i jego brata. Parę rozmów i po wysłaniu ślicznego screena jego milczenie. Oh, jak ja cenię sobie taka odwagę i prawdomówność <3.
Ogólnie to od obudzenia chodzę jakby mnie nie było(mycie twarzy, zastój, ubieranie sie... i co chwila zastój+ siedzenie i co chwila łzy w oczach)... I... kto płacze przy wyciąganiu książek?!
Przepraszam, że gadam o takich rzeczach .__."
Mam nadzieję, że u was było o wiele lepiej.

środa, 5 grudnia 2012

Ziaja Med, Kuracja Nawilżająca, Lano-krem do twarzy na dzień/na noc-recenzja

Bohaterem dzisiejszego posta będzie specyfik przeznaczony do "skóry odwodnione, bardzo suchej"



Od producenta:
"Bogata emulsja typu woda w oleju o wysokiej skuteczności regeneracji naskórka i długotrwałym działaniu nawilżającym, bez kompozycji zapachowej"

Pudełeczka nie mam, wiec ciąg dalszy wezmę "kopiuj, wklep" z wizażu:

"Uzupełnia naturalną strukturę bariery lipidowej skóry. Intensywnie regeneruje i odżywia. Wyraźnie zmiękcza oraz uelastycznia naskórek. Ogranicza przeznaskórkową utratę wody. Zapobiega przesuszaniu skóry. Redukuje szorstkość naskórka. Poprawia jędrność i gładkość naskórka. Reguluje natłuszczenie skóry. Skutecznie łagodzi podrażnienia.

Skład: Aqua (Water), Hexyl Laurate, Isononyl Isononanoate, Lanolin, Cyclopentasiloxane, , Glycerin, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Squalane, Sorbitan Sesquioleate, Dimethicone, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Magnesium Sulfate, Sodium Hyaluronate, Cera Alba (Beeswax), Hydrogenated Castor Oil, BHA, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Citric Acid."

Składniki z "substancji czynnych" widzę... Alkoholu brak. Jak dla mnie skład nie jest zły :3

Z tubki:
Substancje czynne: wysokooczyszczona lanolina, skwalan, olej makadamia, olej bawełniany, kwas hialuronowy-fizjologiczny składnik palisacharydowy

Stosowanie:
Krem nanieść na skórę twarzy, szyi i dekoltu, delikatnie wklepać.

Ode mnie:
Cena i dostępność:
Apteki... Cena na pewno nie przekracza 15 zł/50ml.

Opakowanie:
Plastikowana, acz dość solidna tubka z dobrą zakrętką.

Konsystencja i wydajność:


Wyciśnięta z łatwością kulka szybko się... rozłazi(zmienia  w plamkę). Nie spływa, acz kremowi bliżej do płynnej niż stałej konsystencji. Nie trzeba dużo wyciskać, by pokryć produktem twarz. Raczej wydajny.

Zapach:
Spotkałyście kiedyś te zabawki co z glinki lepiło się zęby i różne inne rzeczy?
Ten produkt ma zapach tej "plastelino-glinki".

Efekty:
-Pozornie nawilża i wszystko jest ok.. Czemu pozornie? Raz na dwa dni na noc nic mi nie zrobiło, lecz gdy w weekend nałożyłam i na dzień i na noc... W poniedziałek podczas nakładania kremu buzia strasznie mnie piekła, choć nie wydawała się podrażniona. A nie jest to raczej efekt (sprawdzonego) kremu.
-powyskakiwało mi parę niespodzianek. Nic poważnego. Chciałoby się zrzucić na hormony, lecz jak wytłumaczyć to, że gdy przestałam używać zaczęły znikać bez żadnych eksperymentów?

Podsumowując:
-cena i dostępność +
-opakowanie +
-konsystencja +
-zapach 0
-efekty -

Czy kupiłabym znowu?
Nie.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Ziaja-Mydło pod prysznic "Blubel-brzoskwinia i gruszka"

"Kosmetykować się" to się "kosmetykuje", a żadnych recenzji. Wychodzi na to, ze zapomniałam o "Jesiennych umilaczach" a tak wcale nie jest! Straciłam poczucie czasu! Q^Q
Tak wiec... Przechodzę do recenzji płynu, który baardzo umilał mi kąpiele w listopadzie, a jest to:
Ziaja-Mydło pod prysznic "Blubel-brzoskwinia i gruszka"
Ładny kolorek, nie?^^

Obietnice ze strony producenta:
"efekt blubel
aromatyczne orzeźwienie
nawilżony naskórek
 gładka i miękka skóra

owocowa terapia skóry
ekstrakt brzoskwinia-gruszka – bogaty w cukry proste: fruktozę, glukozę i sorbitol oraz witaminy (prowitamina A, C i z grupy B), kwasy organiczne (jabłkowy, cytrynowy), polifenole o działaniu antyrodnikowym i minerały. Intensywnie nawilża oraz działa osłaniająco na naskórek.
prowitamina B5 (D-panthenol) - intensywnie nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia, działa kojąco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę.
gliceryna - substancja o działaniu nawilżającym, chroni skórę przed nadmierną utratą wody.
coco-glukozydy – substancje ochraniające skórę pochodzenia naturalnego (alkohole tłuszczowe z kokosa i glukoza z kukurydzy) . Skutecznie nawilżają i zapobiegają wysuszaniu naskórka. Wyjątkowo łagodne, idealne dla skóry dzieci. Przyjazne dla środowiska.

Substancje aktywne
PROWITAMINA B5 (D-PANTHENOL), GLICERYNA, EKSTRAKT BRZOSKWINIA-GRUSZKA, COCO-GLUCOZYDY"

Stosowanie:
"Mydło nanieść na wilgotną skórę. Po myciu spłukać wodą. Polecany do każdego rodzaju skóry."

Cena i dostępność:
O cenie nie mam pojęcia ponieważ pewnego pięknego dnia wróciłam ze szkoły i...  Dostałam ;3.
Podejrzewam, ze jak wszelkie produkty z Ziaji płyn jest tani i łatwo dostępny.
Wizaż mówi: 6,5zł / 500ml

Opakowanie:
Duża, plastikowa, przezroczysta butelka. Z tym uroczym kolorkiem w środku :3. Jestem na Tak.




Konsystencja i wydajność:

Lejący... Średnio wydajny... Zależy ile kto leje^^'. I czy lubi większą pianę. Do małej trudno jest mi sie przyzwyczaić ._.'. Ja muszę widzieć, zę nałożyłam coś na skórę.
Dozowanie nie jest złe. Jest mała dziurka i nie ma ryzyka, że wylejesz za dużo.(chyba, że jesteś mną-jak poleje to raz :3)


Zapach:
Miły, bardzo przyjemny... Przypomina mi... Cukierki. Od dawna próbuję sobie przypomnieć jakie, lecz nie pamiętam... Dzieciństwo :3.

Efekty:
-Nawilżenie? Ani mnie nie wysuszył ani specjalnie nie nawilżył. Zresztą... Płyn jest na mojej skórze za krótko, bym tego od niego wymagała.
-Orzeźwienie? Nie wiem... Zapach na pewno mnie lekko ożywia, acz... ;3 Przy super-ekstra zmęczeniu raczej nie pomoże. Raczej do relaksu...
-Gładka i miękka skóra? Owszem, lecz nie wiem czy to z powodu płynu czy wieku XD

Podsumowując:
-cena i dostępność +

-opakowanie +
-konsystencja i wydajność +
-zapach +++ :3
-efekty ?

Czy kupiłabym znowu?
TAK.
Miałam już płyn kakaowy(też wam chyba opiszę). Ziaja naprawdę nadaje się dla dzieci... Zapachy są bardzo ładne, naprawdę... Kąpiel jest przyjemna^^. Zapach nie utrzymuje się na skórze, gdy kąpiesz się rano nie skłóci się z perfumami, a gdy wieczorem nie utrudni zaśnięcia. Jak dla mnie w sam raz. Wystarczy mi wąchanie go w czasie mycia <3.

piątek, 30 listopada 2012

Płukanka cytrynowo-aloesowa+hydrolat(tonik)

Tak, obiecałam, że zrobię takiego posta... Tak, więc wybieram muzykę, zdjęcia mam już od dawna zrzucone... I piszemy :3.
O Boże, Piniaco przetłumaczyła "Soundless voice" ;__; <wzruszenie>
A ja nie mogę odtworzyć! Q^Q <rozpacz>
Dobrze... Piszmy Q^Q. (filmie, dlaczego nie chcesz się odtworzyć?!)

Dobrze, ogarnij się i zaczynaj:
Pamiętacie mojego aloesa? :3
Powiedzmy, że dość szybko oczyściłam go z kurzu i ucięłam z 2-3 liście.
Wzięłam miarkę, każdego lista rozcięłam przez środek(góra i dół) i pozbyłam się miąższu. Przyznam, że gdy wydrążyłam środek wilgotne ręce zaczęły mnie szczypać.
Do specyfiku dolałam wody i "dodałam" zużytych liści, zakręciłam i na noc zostawiłam w zimnym/chłodnym miejscu.
Czemu?
By sok z liści puścił do końca.
Gdy myłam głowę wzięłam tą mieszankę, wyjęłam liście i dolałam sok z cytryny. Do całości dolałam wody. Tą dość bardzo rozcieńczoną mieszankę wylałam na włosy jako ostatnie płukanie.

Aloes nawilża i lekko usztywnia włosy(czym więcej tym bardziej). Wyczytałam także, że działa przeciwłupieżowo i przeciwzapalnie. Wyrównuje Ph.
Cytryna domyka łuski włosów, przywraca skórze głowy naturalne Ph(niby rozjaśnia :3). Ale uwaga: Może wysuszać.

Wydaje mi się, że całość rozcieńczyłam, aż za bardzo... Ale cóż, bałam się, bo aloes w zbyt dużej ilości może "spalić" mi włosy.

Zdjęcia:
Zużyty aloes.

Przyznam, że nie jestem pewna, lecz to jest chyba przed i po nocy... Nie wiem...
Po dodaniu cytryny roztwór zmętniał.

Zrobiłam sobie także aloesowy tonik(hydrolat).
Wzięłam miarkę.(dość dużą), zaznaczyłam gdzie jest 10ml-> ponieważ minimum to chyba jakieś 50ml i zaczęłam(muszę kupić mniejszą, bo nie wierzę, by to było naprawdę 10 :/). Za drugim razem sięgnęłam po łyżeczkę(ułatwienie) i nią oczyszczałam listki z miąższu, tylko na końcu przejeżdżałam paznokciami(mniej się zmoczyłam i wgl.).
Tego soku chciałam wziąć 10ml i... ponad 50ml wody, przegotowanej(acz zimnej), z filtra. Czemu ponad(choć niedużo)? Bałam się troszkę uczulenia. Choć roślinka ta goi ranki i wypryski... MOŻE UCZULAĆ!!!

Zdjęć szklanki, którą trzymałam w lodówce(!) brak.
Przydatność toniku: tydzień. Aloes posiada naturalne konserwanty.

Taka zimna miksturka z rana naprawdę budzi.
Ah, jak się używa?
Zwilżamy płatek kosmetyczny i przemywamy buzię :3.
I znowu do lodówki.

piątek, 23 listopada 2012

Proteinowe zaniedbanie



Nie musicie oglądać xD. Tekst "boski" na swój sposób, jako tło nie jest złe^^'

Od początku:
Zauważyłam, że moje włosy są troszkę inne... Skręt trochę osłabł-spostrzeżenie od drugiego dnia z mleczkiem kokosowym-i są takie... bez wyrazu ._.'. Takie trochę pióreczka. Bezsilne.
Szybko wpadłam na pomysł dlaczego: olejowałam, używałam, odżywki, maski,mieszanki olejku ochronnego i odżywki b/s jako ochrony... Wszystko nawilżające. Tak, bo i odżywka i maska to nawilżający granat i aloes z alterry.
Brakło mi protein.
Wypytałam o Tesco w moim mieście-dotąd niezauważane-i w dniu mycia tam pojechałam. Maski Bingo na którą ostrzyłam pazurki... Nie było. Wróciłam do domu padnięta, położyłam się na chwilę i stwierdziłam, że jak nie  tak to inaczej. Czyli wracamy do początku przygody i sięgamy po... jajka! XD

Przepis:
-2 żółtka
-1 łyżka oliwy z oliwek
-2 łyżki nafty kosmetycznej
-1/2(na oko, pewnie mniej) łyżki olejku rycynowego)

Tak, to moja własna... Inwencja twórcza :D.
Chciałam dodać cytryny, lecz nie było. Chciałam dodać skrobi(mąki) ziemniaczanej- do zagęstnienia- nie znalazłam.
Wydawało mi się, że maska jest zbyt lejąca i spłynie mi z głowy(raz mi się zdarzyło), lecz przy nakładaniu okazało się, że na szczęście dobrze się trzyma.
Maskę nałożyłam na lekko zwilżone wodą i odżywką b/s włosy. Ot, skoro odżywka ułatwia olejom wnikniecie wgłąb włosa to czemu nie miałaby pomóc proteinom? Cóż, jeśli się mylę... Na pewno nie zaszkodzi :D.
Maskę nakładałam "łyżko-ręką". Z miseczki łyżeczka na rękę, z ręki na włosy ;3. Włosy zawinęłam w reklamówkę i ręcznik i czekałam 20 min.
Przyznam, że jak powąchałam maskę w miseczce... Może mam lekko spaczony węch, lecz zapach przywodził mi na myśl... kwiatu bzu. O_O'
Moje włosy po zdjęciu "ocieplacza" były sztywne jak strąki.(utwardzanie jajkiem :D) Na szczęście wystarczyło płukanie wodą i po efekcie. Włoski umyłam, poczekałam, aż wyschną, związałam i poszłam spać.
Ich wygląd się poprawił. Jak ktoś zwrócił uwagę są ciemniejsze niż przez ostatnie parę dni(farbowałaś? Są jakieś inne.) Moje włosy dalej są miękkie. Powiedzmy, iż skręt jest normalniejszy(nie taki bez sił), nie są to już takie nijakie piórka. Zbite loczki są gładkie, choć moja "puchowa chmurka" nad nimi trwa i trwa :3
Jutro jadę do innego miasta. Chcę BINGO! XD Może tam będzie :3.

wtorek, 20 listopada 2012

Tydzień mydlany+jesienne umilacze+Malinowy klub



1. Zacznijmy od tygodnia mydlanego:
Na blogu Śliwki Robaczywki trwa tydzień mydlany.
W czasie tego tygodnia można wygrać bardzo fajne mydełka.
Zgłoszenia trwają do 27 listopada 2012, a po otrzymaniu nagrody trzeba w czasie jednego tygodnia wystawić recenzję. Czemu tak króótko? Q___Q
Banerek odsyła do źródła :3.

2. U Maliny trwa akcja:
Mówiąc szczerze nie jestem pewna jak będę wykonywała obowiązki i "szukała umilaczy", lecz... Czemu nie spróbować? Na pewno mi to nie zaszkodzi.
Postaram się.

Zasady akcji:
1. Umieścić zasady akcji w poście na swoim blogu i napisz kto Cię zaprosił.
2. Zaproś do akcji 5 osób.
3. Umieść baner w bocznym pasku z linkiem do inicjatora akcji MALINY.
4. W czasie trwania akcji zamieść jak najwięcej recenzji ww. aromatycznych kosmetyków,
5. Wybierz spośród nich 4 zapachowe hity po jednym z każdej grupy:
- płyn lub żel do kąpieli,
- peeling lub scrub,
- kosmetyk do smarowania ciała (balsam, masło, olejki itp.)
- aromatyczne mydełko, kulę lub sól do kąpieli,
i opublikuj post z listą Twoich aromatycznych hitów.


Czas trwania: trzy tygodnie od 18.11 - 9.12 tego roku:)

Celem akcji jest:


- poczuć się jak w raju, dając sobie chwilę relaksu w długie jesienne wieczory,
- zadbanie o swoje ciało bez wyrzutów sumienia,
- poprawienie kondycji swojego ciała,
- znalezienie kosmetyku odpowiedniego dla siebie,
- uśmiech dla Twoich bliskich.

Ja ZAPRASZAM:
Sprężynkę
Angel-e
Manie Banie
BlondHairCare
Caravely
Na dzisiaj to tyle :3
Muszę odnaleźć Tesco w tym mieście=__='
Chce maskę bingo i uzupełnić proteiny :D!

3. Dołączam do "Malinowego Klubu"^.^


Tak. Dołączam. Jakoś w weekend lub jeśli złapię chwilę wolna postaram się wysłać e-mail :3.
Także... Malino wyczekuj mnie i bój :D.
I nie, nie zapomniałam o maseczkach!

sobota, 17 listopada 2012

Mleczko kokosowe w roli płukanki- moja porażka a'la "pseudo-Shakira"

Ricordando il passato- naprawdę piękne.
Shakira - Rabiosa


Był sobie dzień, w którym panienka postanowiła kupić coś z kokosem... Olejku się troszkę bała(reakcji włosów na niego), wiec... Może mleczko? Nie spojrzała na skład, spróbowała i zostawiła w lodówce(dobry-nie lubię kokosa). O specyfiku przypomniała sobie przed ostatnim płukaniem. Wzięła trzy łyżki mleczka(trochę zsiadniętego-> taka kokosowa śmietanka) i rozcieńczyła w wodzie dodając znikomą ilość aloesu. Rozcieńczyła dość dużą ilością wody, lecz wydaje mi się, że jednak dała za dużo mleczka... (zanim polałam tym włosy przecedziłam)
Efekt?
Moje jeszcze mokre włosy wydały mi się sztywniejsze. Okropnie się niepokoiłam!
Rano włosów nie rozpuszczałam. Pod czapkę i do szkoły. W szkole błyskawicznie przeszłam do łazienki(przychodzę wcześnie, wiec nie ma tłumów ;3). Jak rozpuściłam i "ponieniowałam" z głową w dół(dość mocne kręcenie głową na "nie") i po przerzucenie włosów normalnie przestraszyłam się. Byłam załamana. Włosy w każdą stronę-odstające. Byłam załamana i przestraszona. Zastanawiałam się czy ich nie spiąć, lecz mi tak... niedobrze w spiętych.Szczególnie gdy skręcają się już od nasady(kiedyś na głowie miałam gładko ;3). Koleżanka pocieszyła mnie, że nie jest źle, stwierdziła, że są suchsze od jej(choć dla mnie w tej kwestii jest dość normalnie-> choć bywało lepiej). Mówiąc szczerze były... sztywniejsze. Zbite. I bardziej pokręcone niż zwykle.
Jakby to powiedzieć:
Koleżanka powiedziała, ze jak byłam przy tablicy to włosy mam jak ciemniejsza Shakira(wyśmiałam ją-> Shakira ma ładne włosy ._.'), lecz gdy potem usłyszałam, że przypominam ją od siostry to coś jednak w tym jest.
Czemu uważam, ze przesadziłam z mleczkiem? Moje włosy wyglądały jakbym ich nie umyła, trochę... nieświeżo(choć może źle- choć tak jak zwykle i nie było problemu-zmyłam olej?). I nie miały tej objętości co zwykle(opinia pani, która z wejściem zauważyła zmianę i powiedziała, że wyglądają "baardzo ładnie"(pyt. co z nimi zrobiłaś? ;3)
Cóż... Sądzę, że jeszcze nie zrezygnuję.
Macie może jakiś sprawdzony przepis?
Jakieś pomysły na zużycie tego mleczka?(choćby w formie "do jedzenia/picia")?
Ja tak czytam(teraz) i widzę, że mleko to trzeba było zalać przegotowana wodą(ja dodałam do płukanki zimnej, z kranu)

Ogólnie rzecz ujmując mleko kokosowe jest bogate w tłuszcze, witaminy, minerały. Teoretycznie ma nadać blask i sprężystość. Teoretycznie daje się też pół szklanki mleczka kokosowego na szklankę wody(u mnie na pewno było więcej wody). Może to, że nie zadziałało to po prostu wina składu? ._.'

Skład mojego mleczka: ekstrakt z kokosa(75%), woda, emulgatory(E471, E435), substancje stabilizujące(E421, E466, E415), substancja konserwująca, pirosiarczan sodu.
Cukru nie ma.
Wpis o mleczku kokosowym i jego zastosowaniach zrobię pełniejszy, lecz...

Ah... I zdjecia. Z dzisiaj, bo wczoraj nie miała nawet czasu:
Tu jeszcze nie wygląda tak źle...
Dramat...
Jak ktoś "to coś" może porównywać z:
Z tym?!  (Shakira jest śliczna :D) Choć przyznaje, że wczoraj(moje włosy) były bardziej skręcone i sięgały tylko trochę poza ramię.
Masakra... Na szczęście jutro myję głowę. Jeden dzień przetrwać. To tak dużo </3.
Już dzisiaj olejuje. Potem pod czapkę.
Chce się "tego-na-głowie" pozbyć. ._.

P.S. Przepraszam, ze ten wpis był tak chaotyczny.
P.S.2: Byłyście na "Przed świtem cz.2"? Ja dzisiaj. Strasznie się przestraszyłam jak była walka, gdy przybyli Volturi. Ale te wilczki to takie słodkie. A to dziecko takie pięęękne!!
Ogólnie nie lubię Edwarda ._.'.

wtorek, 13 listopada 2012

Liebster TAG - x2

She's Killing Me-The Tsundere MEP :3
Przyznam, ze trochę zwlekałam z dodaniem, bo chciałam zrobić jako dodatek do głównego tematu, acz... To nie jest takie krótkie ;3


Zasady:
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Zostałam OTAGowana przez: OjKarola i MajtkiRambo (xD) za co bardzo dziewczynom dziękuję :3.

Odpowiedzi na pytania Karoli:
1. Ulubiony kosmetyk ostatnich paru dni?
Paru dni? Yyy... Jantar? >D Używam parę dni i jak na razie jestem zadowolona. Codziennie wieczorem wmasowuję w skórę głowy(przez co włosy przy skórze tez mam mokre-brak wprawy-> jak wy to robicie?). Nie podrażnił mnie, zapach wywołał uśmiech... Mam nadzieję :3.
2. Jeśli mogłabyś zamieszkać w dowolnym miejscu na ziemi, to jakie byłoby to miejsce? A może zostałabyś tu, gdzie jesteś?
Wyjechałabym! No ba, że tak! Do jakiegoś ciepłego miejsca! Ciepło cały rok(nie mylić z duszno), o taak! Słoneczko <3. Choć przyznam, że najbardziej zależy mi na miejscu przy pewnej osobie... ^///^"
3. Wolisz słuchać muzyki w zaciszu domu czy wyszaleć sie na koncercie?
I to i to ma swoje plusy. Na koncercie można sie wyszaleć z przyjaciółmi, lecz w domu... Cisza, spokój, jakaś gra(przed snem) i zamiast dźwięków gierki na komórce muzyka. Tak, dobrze jest ;3. Albo jak jeszcze nikogo nie ma w szkole, słuchawki i taki "pół-sen"...
4. Masz czasem dość jakiś rytuałów pielęgnacyjnych?
Hmmm... Nie :3. Większość tego co robię sprawia mi przyjemność, choć... Wyrywanie włosków boli. Tak, tego mam dość, nie lubię! Q.Q
5. Zdarzają Ci się takie sytuacje, że gdy idziesz na ubraniowe zakupy, to nigdy nie ma w sklepach tego, czego akurat potrzebujesz?
TAK! Szczególnie, gdy akurat mam kasę. Bo, gdy nie mam to już inna sprawa-> zawsze znajduję parę rzeczy, które chciałabym mieć, lecz gdy czegoś szukam. Ah, złośliwy los.
6. Wiesz już, jak chciałabyś żyć za 20 lat?
Owszem. Pewien Pan przy mnie, dziecko(dwójka, lub jeśli ulegnę  namowom więcej <3), spokojna i przyjemna praca(choć mogę zostać w domu, co się będę...^^'), spokojny domek. Nie marzę o jakimś wielkim bogactwie, chce mieć spokojne życie przy boku ukochanej osoby. Takie poczucie spełnienia i szczęścia :3.
7. Grasz w jakieś gry?
SIMSY! XD (niestety tylko wakacje jak jestem w domu, wieczorem czy jak jest jakaś przerwa-dłuuuga, bo aktualnie nie mam na to siły ani ochoty) Sudoku! (ile nudnych nocy i lekcji mi to zajęło <3)
Ostatnio ściągnęłam sobie na telefon Mahjong i Shoot Bubble deluxe i temu ostatniemu poświęcam najwięcej uwagi.
8. Kupujesz czasem kosmetyk tylko dlatego, cze pięknie pachnie?
Tak *-* Moim marzeniem jest piękna łazienka z mnóstwem kolorowych, pięknie pachnących płynów do kąpieli itd... Ahh! Przyznam, że kocham wchodzić do sklepów z kosmetykami między innymi dlatego, że jak przekraczam próg otacza mnie taki piękny zapach <3.
9. Jesteś zadowolona z wyglądu Twojego bloga?
Nie xD. Chce, by koleżanka zrobiła mi szablon, lecz najlepiej zna się na onetowskim układzie Powiedziała, że spróbuje-zobaczymy :3.
10. Jesteś serialomaniaczką?
Nie. Jak coś leci i przejdę, obejrzę kawałek, może całe, lecz nie tracę czasu na oglądanie TV. Ani mnie to nie ciekawi ani nic... Za dużo dziwnych historii. Nie raz nie ogarniam własnego i znajomych życia, postacie serialowe to za dużo ;3.
11. Piosenka najczęściej 'męczona' w tym miesiącu?
Yh, nie wiem. Często leciało Jet Lag, Accidentally In Love-MEP i Just the girl-MEP. Jeśli chodzi o to co mam na komórce to sama ie wiem co najczęściej męczyłam. Chyba The Cab - Angel With A Shotgun. Tak,nie umiem się ograniczyć do jednej.

Pytania od MajtkiRambo:
1. Czy potrafisz chodzić na wysokich obcasach?
Nie. I nigdy się nie nauczę. Kocham balerinki i adidasy. Coś wyższego? Koturny. Na obcasach czuję się niepewnie(przy moim wzroście powinnam je polubić ._.)
2. Demakijaż z użyciem wody, czy bez?
Bez. OCM+(ostatnio)hydrolant.
3. Jaka jest Twoja ulubiona herbata?
Nie pijam herbaty-za często. Był okres, gdy w ogóle, lecz jeśli to najczęściej czerwoną... Jest też amlinowa(jeśli już).

4. Ulubiony zapach?
Nie posiadam.

5. Największe kosmetyczne rozczarowanie 2012 roku to...
Ampułki wzmacniające "Joanna-Rzepa" Q___Q

6. Limitowane kolekcje z Essence / Catrice - czekasz na nie, czy są Ci obojętne?
Co to jest? >D Obojętne.
7. Zabieg pielęgnacyjny, który wiesz, że powinnaś wykonywać regularnie, ale tego nie robisz.
Hmm... Kremowanie ciała balsamami(prócz twarzy).
8. Jakie są Twoje 3 ulubione urodowe kanały na youtube?
Nie posiadam.
9. Jakie kosmetyki chętnie przywozisz z zagranicy?
Nie przywożę, lecz... Muszę zamówić krem BB(skończył mi się-> że ja wgl. wychodzę z domu O.o)
10. Których kosmetyków masz zdecydowanie za dużo?
Żadnych. Naprawdę. Powiedziałabym, że żeli i balsamów do mycia, lecz już je wykańczam ;3.
11. Jaki kosmetyk jest bardzo mało popularny, a Twoim zdaniem zasługuje na większą popularność?
-Seria kosmetyków Ziaja. Po prostu. Mój kochany nawilżacz <3.
-Krem BB(Skin79 Hot Pink). Wprowadźcie to do Polski! Proszę!!

Mam nominować... Mało popularne blogi? Kurczę, mam problem z ocenieniem gdzie zacyzna sie "popularność" ;3. Ale cóż:
- http://sprezyna.blogspot.com/
- http://naturalniepienkna.blogspot.com/
- http://patrycjaa-wardrobe.blogspot.com/
- http://blogcaskady.blogspot.com/
- http://raian32.blogspot.com/

Moje pytania:
1. Twoje ulubione zwierzę? Dlaczego? ;3
2. Z jakiej przeglądarki korzystasz? Jeśli nie jest to takie w 100% przypadkowe-> dlaczego wybrałaś właśnie ją?
3. Humanistka czy ścisłowiec? ;3
4. Co zawiera twoja kosmetyczka?
5. Bez czego nie możesz się obyć?
6.Czego nigdy nie zapomnisz? [można interpretować różnie ;3 Jako wydarzenie... Lub jako po prostu coś o czym nigdy nie zapominasz.(Piosenka, książka, rzecz, która ma dla ciebie jakieś szczególne znaczenie )]
7. Gdybyś mogła spełnić swoje jedno marzenie "ot tak-pstryknięcie palcem" to co by to było?
8. Jakie miejsce chciałabyś odwiedzić(jeśli jest takie-> w kraju lub za granicą)?
9. Jeśli już studiować to...? (coś co sprawia ci przyjemność, coś z przyszłością... Bez względu czy ktoś studiuje czy nie ;3) Dlaczego?
10. Pierwsze co robię rano to...?
11. Po tym jak budzik zadzwoni wstaję od razu czy... drzemka, drzemka, drzemka... "O cholera!" ;3(czyt. czy leżysz do oporu?)

piątek, 9 listopada 2012

Olejek rycynowy+wyróżnienie u Maliny :3

Lubicie jesień? Ja mam wrażenie, że większość ludzi nie przepada za tą porą roku-> Jak Kordian widzą tylko umieranie, gnicie itp., nie wiedząc, że po tym przyjdzie "odrodzenie się" natury. (Human :D) Jedynym stworzeniem, które wydaje mi się cieszyć tą porą roku jest pies mojej babci. Jak z nim wyszłam mała wąchała wszystko wokół przeciekawa i rozentuzjazmowana-przyznam, że wywołała u mnie uśmiech. Chciałabym być taką optymistką.
The Reason Why I Smile-MEP Taka, wydaje mi się, pozytywna piosenka. Śpiewa Avril ;3.

O czym chciałabym wam powiedzieć?
1. Olej rycynowy :3.

Kto o nim nie słyszał? Olejek rycynowy lub jak ja czasem skrócam "rycyna"-> jest to wyrażenie niepoprawne, bowiem "rycyna" jest trucizną. Nie, nie bójcie się, olejek nie jest trucizną(choć stosuje się go doustnie na przeczyszczenia), bowiem poddaje się go procesom, które mają na celu rozkład toksyny. Olejek ten powstaje z rącznika pospolitego, który-choć jest rośliną ozdobną- jest trujący (w całości!).

Krótko o oleju(właściwości fizyczne xD):
-bezbarwny(lub jasnożółty-> zdanie wiki)
-gęsty.
-trudno zmywalny
-znalazłam opinie, że ma "oleisty" zapach... Dla mnie, choć dość charakterystyczny bez wąchania jest niewyczuwalny.

Zastosowania:
a)produkcja oleju tureckiego(samochód), dodatek paliw, farb, smarów, lakierów-> to nas raczej nie interesuje(podsuńcie facetowi xD)
b)w lecznictwie
-jako środek przeczyszczający(przed zastosowanie skonsultuj się z... :3)
-dodawany jest do niektórych kropel do oczu(zalecany w stanach zapalenia rogówki)
-w kosmetyce, jako odżywka do włosów suchych. Pomaga w odbudowie łamliwych i wypadających brwi i rzęs oraz paznokci i naskórka wokół nich. Jest częstym składnikiem tzw. domowych odżywek.
To z grubsza(bo nie wszystko) mówi nam Wikipedia :3.

Ja rozwinę temat kosmetyki. Więc do czego nadaje się nasz olejek?
a) Rzęsy i brwi- Na brwi nie stosowałam, lecz na rzęsy podziałał. Szczególnie widać na dolnych. Wyczyściłam stara szczoteczkę z tuszu i codziennie na noc... :3. To metoda na grube, długie, wyraźniejsze(następuje przyciemnienie słabych, jasnych włosków-> zamyka łuski włosa co daje taki efekt). By przyniosło to efekty olejek trzeba nakładać regularnie. Na brwi działanie ma takie same, zagęszcza, wzmacnia.
b) Włosy-Poprawia ich kondycje(wzmacnia), nabłyszcza, czyni mocniejszymi(są mniej łamliwe), grubszymi, zapobiega wypadaniu, przyśpiesza wzrost(i powoduje wzrost "baby hair"). Stosuje się go różnie:
-Na końcówki jako ochrona-na mokre, bo inaczej będą tłuste i musimy umyć :3.
-dodatek do maski/szamponu/odżywki- robimy własną maskę[-> popularne 2 żółtka jajek, 1 łyżka oliwy i trochę rycyny(parę kropel, mniejsza łyżeczka)-> na to czepek i trzymamy ile chcemy- 15-30minut, całą noc...- po czym myjemy kłaki jak zwykle ;3. Do mieszanki możemy dodać także cytryny^^]. Rycynę możemy dodać także do gotowego produktu(wzbogacić go paroma kroplami).
-olejowanie- Chyba nie muszę się wypowiadać. Nakładamy solo lub z innym olejem, trzymamy nawet cała noc, zmywamy. Efekty olejowania widać po dłuższym czasie :3. Można też wcierać w skalp, lecz nie na długo(<30min.), by przyduszając cebulki nie spowodować skutku odwrotnego do zamierzonego(mogą bardziej wypadać ;3)
c)Dłonie-działa kojąco, regeneruje skórę dłoni. Można posmarować rycyna skórę przed kontaktem z detergentami(nie polecam d mycia naczyń-plamki, chyba prędzej podłoga... Choć jak dla mnie olejek raczej szybko się zmyje), można smarować dłonie na noc i spać w rękawiczkach, lecz i moczyć dłonie w podgrzanym specyfiku.
d) Nogi- Olejek łagodzi bóle nóg, uczucie ciężkości. Smarowanie olejkiem skóry pozytywnie na nią wpływa-> przyznajcie, że nawet jeśli o dłonie dbacie to pielęgnacje nóg zaniedbujecie(a przecież nie maja za lekko). Pięty smarujemy, by zapobiec ich rogowaceniu i pękaniu.
e) Skóra twarzy-działa łagodząco, ochronnie, natłuszczająco, przyśpiesza gojenie, ma działanie antyseptyczne(odkażające). Może być stosowany bezpośrednio na skórę(smarowanie, okłady), popularne jest stosowanie go do OCM(oil cleaning method-metoda mycia twarzy olejem). Olejek ten możemy znaleźć w składach różnych maści i kremów. Uwaga-Może zapychać.

Rycyna szkodzi przed szkodliwym działaniem środowiska, lecz jak każdy środek pochodzenia naturalnego
-może uczulać i zaleca sie ostrożność w używaniu(szczególnie wewnętrznym-> mile widziane konsultacje z lekarzem, by nie przesadzić). 
-może nie być przyswojony przez organizm.
-Oleju rycynowego nie wolno używać w czasie ciąży, gdyż może powodować powikłania w przebiegu ciąży i poronienia!!!

Coś o olejku rycynowym możemy znaleźć także: <tutaj<-klik!>

Olejek w INCI: Ricinus Communis, Oleum Ricini, Oleum Palmae Christi.


Ciekawostki:
-Olej z rącznika znany był i stosowany w Indiach i Egipcie już przed 4 tysiącami lat. Stosowany był wówczas prawdopodobnie m.in. podczas budowy piramid do smarowania kamiennych bloków w celu zapewnienia lepszego poślizgu przy ich przesuwaniu.
-Olej rycynowy stosowany jest również w olejach do silników spalinowych, jako dodatek uszlachetniający pracę silnika – zapewnia lepsze smarowanie.(for men)

by wiki^^'.

2. Jeszcze jedno: W związku z maseczkową akcją u Maliny-październik miesiącem maseczek-zakończone-zostałam wyróżniona. Dziś przed 17 byłam na poczcie i dostałam takie cuda:
Pocztówka bardzo fajna :3. Malino, masz pismo śliczne, prawie, ze lekarskie, zupełnie inne od mojego dziecinnego bazgrolenia(zazdroszczę X.x). Co do maseczek wypróbuję je z przyjemnością. Najbardziej ciekawi mnie "per happy aqua", więc zostawię ja na koniec *-*. Najpierw gruszka i aloes. Hyhyhy :D.

sobota, 3 listopada 2012

Aktualizacja włosowa na listopad.

Say it again-MEP To jest śliczne! <3

Więc tak: Przyrostu nie mierzę. Nie mam jak. Odrost? Nie farbowałam. Brać kosmyk, naprostować i mierzyć? Tak, już widzę jak go nie gubię i wszystko mi się udaje. ;3.

Włosy w październiku były niesforne... W tą i we w tą. Zresztą taka ich natura. Jeden włos bardziej zakręcony, drugi pofalowany, trzeci sprężynka :3.
Mówiąc szczerze, gdy używam "Alterry" tęsknie za miękkością, którą dawała mi "Naturia" i już od jakiegoś czasu poluję na odżywkę bez spłukiwania-> jak szukam to nie mogę nigdzie znaleźć Q.Q. Jak widać chodzę nie tam gdzie trzeba =o=.

Dziś myłam włosy. I to inaczej niż zwykle. Włosy naolejowałam wczoraj wieczorem(po powrocie do domu) i dziś umyłam, dałam im wyschnąć bez ruszania i cóż... Zawsze sądziłam, ze jak dół jest w miarę suchy to mogę spinać, bo to nic nie zrobi. Myliłam się. Pozostawione same sobie nawet przy głowie nie były proste :3. Chyba będę tak robić częściej, lecz z soboty na niedzielę. RANO XD.
Ale konkretnie.

Aktualnie używam:

1. Olejowanie: Moja OCM-owo-włosowa mieszanka: 50-60% oleju słonecznikowego, 30-40% oliwy z oliwek, max 10%olejku rycynowego. Muszę zrobić w odwrotnych proporcjach drugą buteleczkę, bo to jest typowo na twarz-> sucha, wiec słonecznik. We "włosowej" powinno być więcej oliwy jeśli już korzystam z tych olei. Olejuję włosy tyle razy ile myję głowę czyli dwa razy w tygodniu. Od południa do wieczora-> zwykłe długość, gdy zbliża się mycie olejuję skalp-> nie chce za długo, by nie spowodować wypadania.
1.2. Zabezpieczenie końcówek także olejową mieszanką. Gdy są mokre, po masce i różnych innych wyciskam odrobinkę, rozcieram w dłoniach i trochę "niby ugniatam" końce.
2. Barwa ziołowa "Szampon rumiankowy"- do oczyszczania-> bardzo wydajny, ja niestety na rękę leję chyba za dużo. Mnóóóstwo piany!^^'
3. Szampon->Odżywka nawilżająca. Alterra "Granat i aloes".Zapach mnie na początku podrażnił, lecz już przy drugim użyciu było dobrze.
4. Maska: Nawilżajaca "Alterra"-> zapach taki sam jak odżywka.
(5.) Drożdże-> piłam przez jakieś 0,5-3/4 miesiąca.
To jest stałe :3.

Chyba raz czy dwa(drugi do siemienia) użyłam maski L'biotici z proteinami mlecznymi, zrobiłam sobie laminowanie siemieniem[jak zauważono bardzo się błyszczały :3 I znów były takie mięciutkie!(niestety to mijało, gdy zwilżałam włosy wodą u cioci rano, by po nocy skręt choć trochę odżył)].
Co tam jeszcze?

Dzisiaj zrobiłam sobie aloesowo-cytrynową płukankę(opisze). Muszę to opatentować, bo miałam dodać jeszcze nafty, a zapomniałam. Jak już przy tym jesteśmy to muszę się pochwalić! Zdobyłam ALOES! Jakoś 4-letniego :3. Ciocia mi dała. Ah, rodzicielka gadała o moich eksperymentach xD.

Ah, czy on nie jest piękny?! <wzruszona>
I jest szansa, że go nie zasuszę :3. (mam na oknie najtwardszego kwiatka na ziemi. Przechodził przez wiele susz, przez wiele powodzi i... Żyje! XD Naprawdę go podziwiam @-@ Tyle razy odżywał...)

A co planuję na listopad?
-Wcierka "Jantar"-> zaczęłam stosować od 1-wszego.
-drożdże-> pić. Od dzisiaj.
-kupić odżywkę bez spłukiwania "Naturia"!
-Może jakaś lekka odżywka :3?
-poczytać o siemieniu(znaleźć przepisy, zastosowania)
-poczytać jak pielęgnować i stosować aloesa.
-dalsze olejowanie-> zrobienie mieszanki na bazie oliwy z oliwek i co jakiś czas dodawanie oleju rycynowego.
-wtłoczenie w pielęgnację nafty! Np. do płukanek, które też chciałabym zacząć robić. Chociaż od czasu do czasu.

Wgl. widzę przepisy z aloesem stężonym, sokiem... Lecz jak to się przelicza na liście? >D
W sensie wiadomo... Ile żywej roślinki dać.
Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje czy rady? ;3

A teraz zdjęcia moich włosów[trochę tego jest, lecz nie wiem jakie bvyć powinny i które wyeliminować-> Cóż, znalazłam ładowarkę do baterii, wiec aparat mi działa i mówiąc wprost wreszcie jestem zadowolona z jakości(i mniej się męczę przy robieniu zdjęć)]
Mokre:
Mam nadzieję, że niemierzony przyrost będzie widać... Kiedyś tam :3.

Po wyschnięciu:
Again(wraz z czubkiem głowy):

Z boku: (widzicie u góry te odstające? Elektryzują się? Jak zaradzić? Q.Q-> nie mam kremu z biedronki xD)

Końcówki:

Bliżej:

Z boku:

Porównanie:

W październiku nie zrobiłam aktualizacji.
Tylko mi się wydaje, zę moje włosy na każdym zdjęciu wyglądają inaczej? Choć to chyba już tak jest i będzie... :3

Kto wytrzymał ten natłok?^^
Teraz myślę czy o czymś nie zapomniałam ;3.

A! Miałam odpowiedzieć na pytanie, bo wiem, że to zapomniałam, a na dodatek nie każdy wraca do posta w którym go zadał... Szczególnie jeśli nie odpowie się od razu, więc...
Malina: Mój plan z naftą lnem jest prosty: Nafte wcierać solo jakoś 20 minut przed myciem według instrukcji, a len... Lnem po prostu dopieszczać włosy. Pić jak na razie nie zamierzam, choć i to chodziło mi po głowie. Najpierw drożdże. Przy poście  Bielenda, Eco Care, Bioorganiczna maseczka z białą glinką odpowiedziałam ci, że owszem. Maseczka fajna, lecz nie dla mnie.

Fifidorea zadała mi pytanie skad brać informacje o składnikach. Także odpowiedziałam jej pod postem(Zasady "Curly Girl"): "Hm... Dawałam link, którego ja używam i jest to http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/ nie ma tam chyba wszystkiego, ale dużo :3
Radziłabym ci na początek poszukać jakiś sprawdzonych, polecanych przez włosomaniaczki kosmetyków. Tak na początek to będzie najłatwiejsze, poczytać troche... Wtedy zaczniesz kojarzyć."
Są jeszcze pojedyncze starsze, lecz pomyślałam, ze właśnie na to przydałoby się odpowiedzieć... "oficjalnie" ;3.

To chyba tyle... Oby ;3

P.S.

Biorę udział w rozdaniu "U Patrycji", która chce oddać maskę i odżywkę OILMEDICA olej kokosowy + 8 składników.
Przyznam, że mam ochotę. Dowiedziałabym się jak moje włosy reagują na olej kokosowy... Przyznam, że jestem ciekawa tego produktu(ie zwykłam zgłaszać się do czegoś co mnie nie ciekawi-> po co? Żeby mieć coś więcej? Pff!)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...