Szukasz?

piątek, 26 października 2012

Bielenda, Eco Care, Bioorganiczna maseczka z białą glinką

Zdjęcia:
Tak w całości wyglądała ta maseczka.
Od producenta:
Zdjęcia nie są moje :3. Moje to tragedia.

Skład:

Mimo glinki postanowiłam zaryzykować. Skoro do skóry wrażliwej, naczyniowej to i mojej nie powinna zrobić krzywdy... Dałam glince drugą szansę :D.

Cena i dostępność: Zakupiona w Rossmanie. Paragon mimo schowania... Zgubiłam. Pisze, że 5zł za takie dwa złączone opakowania :3.

Zapach:
Glinkowaty, acz nie tak ziemisty jak Dermaglin. Nie drażnił mnie, lecz i nie zapewniał jakichś relaksujących doznań ;3.

Konsystencja i wydajność:
Nie spływa, łatwo się nakłada, trochę zostaje na palcu. Wyciśnięta wygląda jak krem, lecz nie "ślizga się" po twarzy i po rozsmarowaniu jest mniejsze ryzyko, że niechcący muśniesz i maseczka zniknie z naruszonego obszaru. Całość starczyła na dwa użycia-> jedna saszetka=jedno zużycie.


Efekty:
-Skóra jest odrobinę nawilżona.
-za drugim razem przytrzymałam ją dłużej i skóra była bardziej napięta "ujędrniona".
-blask i świeżość? Umm..? Może lekko odświeżona, lecz blasku raczej brak.

Inne:
-w 10 minut nie zaschnie. Trzymałam chyba z pół godziny i dopiero poczuła lekkie zastyganie(nie do końca)
-Na twarzy trzyma się bardzo dobrze. Nawet komórka jej nie zdarła(a jak rozmawiałam to wiadomo, były z dwie dziurki, lecz dużo zostało)
-na początku czułam delikatne szczypanie, lecz nie było to nic złego i za bardzo niepokojącego.
-maseczka nie zrobiła mi krzywdy, nie przesuszyła, choć i nawilżyć mogła lepiej.+nawet jak dłużej potrzymałam nie było skutków ubocznych, a tylko lekkie napięcie skóry(nie ściągnięcie, nie było to tak nieprzyjemne)
-łatwo się zmywa

Podsumowując:
-cena i dostępność +
-zapach +
-konsystencja i wydajność +
-zapach +
-efekty +

Czy kupiłabym znowu?
Mimo tego, iż wspominam ja z uśmiechem nie. Dopiero później zauważyłam to "anti-age", a ja tego nie potrzebuję. Nie potrzebuję też tego napięcia. Wolałabym coś bardziej nawilżającego, kojącego i mimo, iż ja kontynuuje poszukiwania lepszej maseczki tą polecam.

P.S.: Została mi jeszcze jedna maseczka, którą recenzje mam nadzieję umieścić przed końcem miesiąca. Obym zdążyła :3.
Tak poza tym(uwaga-reklama) to informuję, że posiadam jeszcze jednego(aktywnego) bloga-> "Kolec róży". Nie jest to nic urodowego, a opowiadanie. Blog prowadzę sama, lecz za namową koleżanki na jej e-mailu piszemy także jednopartówki(nazwa mówi sama za siebie) "Hidoi-Hopez". Mimo obrazków typu M&A zrozumienie treści nie wymaga przeczytania czy obejrzenia niczego z tego gatunku :3.
Koniec reklamy :3.

Miłego weekendu.

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...