Czemu tak późno? byłam święcie przekonana, że wszystko do 9 sierpnia. Na szczęście zajrzałam, bo dziś chciałam balsam dać XD
Plany się zmieniły. Dzisiejszym bohaterem zostaje:
Od producenta:
jak zauważyłam tam pisze to samo co z przodu jak i z tyłu opakowania :3
Sposób użycia i skład:
Cena i dostępność:
Jeszcze nigdzie nie widziałam tej serii, lecz spodziewam się widzieć ją łatwo dostępną we wszelkich Rossmanach itp. drogeriach ;3. Wątpię, by różniła sie jakoś ceną od innych produktów tej firmy. Według trendów to będzie 14,99zł.Opakowanie:
Solidne. Wykonane z polietylenu(nie, nie pytajcie mnie co to ._."). Zamknięcie typu "klik". Łatwo się otwiera mokrą dłonią.Przyznam, że jasny, złoty(idący w ombre- jaśnieje do dołu) wygląd przyciąga uwagę. Znany napis "50ml Gratis"(serio,w życiu nie widziałam kosmetyku Eveline bez tego dopisku :D). Duża nazwa, pogrubione "4D" i na dole typowe dla firmy efekty w trójkącikach. Opakowanie utrzymane z złocie, czerwieni, odrobinie czerni, srebra i bieli. Ozdobnie.
Zapach:
Nieintensywny, lecz przyjemny. Nie potrafię go dookreślić.Konsystencja i wydajność:
Zdjęcia na ręce:Chwilka masażu:
Jak widać jest to przezroczysty żel-krem, w którym zatopione są białe i złote peelingujace drobinki.
Jak dla mnie jest to dość wydajny kosmetyk, bo do odpowiedniego zastosowania wystarczy naprawdę odrobina. Jest wydajny.
Użycie:
Wygodne. Pod koniec mycia wyciskamy odrobinkę na dłoń i masujemy. Przyznam, że po tych 3-5 minutach dłonie mogą zacząć boleć. Peeling na początku delikatnie masuje, w trakcie czynności ostrość się systematycznie zwiększa. Początek do skóry wrażliwej jest na pewno, lecz czy koniec? :3łatwo się zmywa, złote drobinki nie zostają na ciele.
Efekty:
Z racji na krótki czas stosowania(z dwa tygodnie?) nie mogę się chyba w pełni dobrze wypowiedzieć.Czy nawilża i wygładza? Wygładza na pewno, czuję. Nawilża? Moja skóra nie woła o "coś do picia", wiec na pewno nie wysusza. Reszta? Powiem tak: mam dość młodą skórę na której specjalnie nie widać takich działań. Kosmetyk na pewno dobrze przygotowuje ją do przyjęcia innego kosmetyku z tej serii(o którym jutro). Podsumowując eveline w roli peelingu sprawuje się świetnie :3.
Podsumowując:
-stosowanie +-cena i dostępność: +
-opakowanie +
-konsystencja i wydajność +
-użycie +
-efekty: +
Cóż, jako peeling na pewno go polecam :3
Zostałaś oTAG'owana ;)
OdpowiedzUsuńhttp://paczajka.blogspot.com/2013/07/tag-bez-czego-nie-mozesz-sie-obejsc.html