Jakiej poprawy można się spodziewać przy miękkich, cienkich matowych, słabiutkich i rozdwajających się paznokietkach(Zniszczonych/w tragicznym stanie-> po prostu)?
Ten lakier udowodnił mi, ze wielkiej ;3.
Stosuje się go przez trzy dni. Każdego nakłada nową warstwę, czwartego zmywa. Pociągnięte nim paznokcie nie są białe(nie bać się xD), a uzyskują delikatną jasną powłoczkę(mleczną?). Ładne ;3.
Użyłam jej od razu i po trzech dniach zmyłam. Jeden dzień przerwy i znowu. Potem odłożyłam na jakiś czas dla czerwonego koloru. Cztery dni temu zmyłam go i znów użyłam odżywki... Acz muszę zaznaczyć, że nawet mimo użycia normalnego specyfiku widać było, że odżywka naprawdę wzmocniła mi paznokcie.
Konkretniej?
-Są twardsze-Nie łamią się
-Nie rozdwajają
-Nie pękają
-Dość szybko mi urosły(zapuściłam je-sukces)
-są elastyczniejsze(już tak nie bolą, gdy je dotknę, lekko nagnę-> piłowanie przez moją koleżankę, która robiła to szybko, mocno i dość niedelikatnie było bo-le-sne!)
Minusy?
-Spotkałam się z opiniami, że po nałożeniu tego lakieru paznokcie i skórki pieką. Szczerze? Jestem zdziwiona, bo u mnie nie miało to miejsca. Ot, zwykły lakier. Skórek nie zabezpieczałam i też nie widzę jakiegoś pogorszenia(choć nigdy nie były za piękne- może dlatego? ;3)
-Ah, natknęłam się też na to, że po zużyciu połowy buteleczki lakier gęstnieje i do niczego się nie nadaje. Hm, ja mam jeszcze trochę więcej, acz... Słyszałyście, że gdy kosmetyki trzyma się w lodówce to lepiej się trzymają? Moja mama trzyma na drzwiach parę lakierów(z 3-4), dołożyłam swój. Jego stan jest taki sam jak na początku... Do tego staram się mocno zakręcać. Powietrze na pewno dobrze nie działa. Przedtem trzymałam w szafie(chłodne, zacienione miejsce).
-Ah, może to moja niecierpliwość, lecz mimo, ze szybko schnie ja zawsze potem zauważam, że jakoś mi nie dosechł i jakoś naruszyłam tą idealnie gładka warstwę(ale zwykle tak lekko, ze tylko mi to przeszkadza i tylko ja zauważam->pedantka ;3)
-Zapach? Który lakier-odżywka ładnie pachnie? Zresztą ja nawet jak maluję to za bardzo mi to nie przeszkadza(w ogóle). Nie zwracam uwagi na takie rzeczy ;3. Acz, jeśli ktoś lubi wąchać świeży lakier może to go odstraszyć(jak o tym przeczytała, wzięła i powąchała-A fu!). Na paznokciach już nic nie czuć, więc dyskomfort jest tylko chwilowy.
-Nawilżenie?Przyznaję, że nie zauważyłam. Suche nie są o.o'
Przyznam, że powłoczka naprawdę zostaje. To chyba plus, acz jeśli ktoś męczy się ze zmywaczem jak ja i nie lubi, gdy cokolwiek zostaje może się trochę pomęczyć. Przyznam, że doceniam... Zmyć za cholerę nie mogę i się lekko błyszczą. Gdy się patrzy powłoczki nie widać, lecz gdy dotknie "coś" jest.
Tak, jak można zauważyć bronię tego lakieru. Cóż, po tylu zawodach wreszcie dorwałam coś porządnego <3. Polecam.