Próbowałam zakręcić na próbę... Ziemia, ziemia, ziemia. Przypomniałam sobie o postawie. Szczerze? Myśląc o hula hop sądziłam, że kręgosłup mnie nie zaboli. Dwie próby pokazały mi, że się myliłam .__.". Moja motywacja upadła. Dwa dni "narzędzie" leżało przy ścianie. Spróbowałam znowu. Ziemia.
Ale od czego mamy internet? Tak się wasza kochana Ai(czyt. Hidoi) wchodzi na youtube i wpisuje "Jak kręcić hula hop". W życiu nie pomyślałabym, że zrobię coś takiego. Przecież obejrzenie filmiku niczego mnie nie nauczy, nie?
Trafiłam na powyższy i stwierdziłam, że się nie poddam. Wymierzyłam hula hop. Z racji mojego lolitkowatego wzrostu(ok. 1.58m) kółeczko jest ode mnie tylko odrobinę niższe. Plus! Postanowiłam je obciążyć. Nawet gdyby znowu mi nie poszło dużo nie stracę...
Jak to zrobiłam? :3
Potrzebne:
hula hop
ryż(nie trzeba, aż 1kg-> nie wiedziałam ile mi się zmieści, została z... połowa? 2/5? ;3)
2 taśmy izolacyjne (muszę dokupić jedną i obkleić moje "dzieło" do końca ._.")
Nóż lub nożyczki
lejek(zawsze sądziłam, ze jestem fajtłapa, więc od początku wiedziałam, że go potrzebuję :D)
(odkurzacz)
Wykonanie:
1. Rozcinamy gumę blokującą złączenie i "otwieramy" hula hop.
2. Po otwarciu ryżu przystawiamy do dziurki lejek i zaczynamy przesypywać. W razie zablokowania się lejka należy postukać w jego bok :D.
3. Od czasu do czasu pusty lejek odkładamy, zastawiamy dziury palcem i ruszamy, by ryż rozsypał się po całości, a nie zablokował tylko jednego ujścia.
4. Gdy koło będzie pełne zamykamy je, machamy nim z zachowaniem bezpieczeństwa(czyt. trzymamy zamknięcie!) i gdy ryż rozłoży się równomiernie znów otwieramy. Uwierzcie, że miejsce się zrobi. Dosypujemy po odrobinie i (po paru takich razach lub za pierwszym) zamykamy i obklejamy. Dokładnie!! Całość jeśli chcemy, by koło lepiej się trzymało, możemy też obklejać je co pewną odległość-> Obklejamy, przerwa i znowu.
5. Odkurzamy :D.
6. Kręcimy^^
Hula hop naprawdę o wiele lepiej się trzyma i nie spada tak jak poprzednio :3. Utrzymanie go sprawia mniej trudności i próby użytku nie kończą się bólem :D. (mimo, iż z powodu swojego braku przewidywania obklejoną mam jakąś połowę)
Ja sobie kupiłam na allegro hula hop w stylu tych z wypustkami i jest super. Też robiłam tak jak ty( z tym że w środku był groch ) ale jak się w końcu rozwaliło i rozsypało to sobie dałam spokój :(
OdpowiedzUsuńBo-jak pisałam-to trzeba bardzo, bardzo, bardzo dobrze zabezpieczyć :3
UsuńZ wypustkami... Mnie po paru minutach kręcenia strasznie boli jedno miejsce przy kości biodrowej... Bez wypustek :D. Nie wiem ile mogłabym kręcić z wypustkami... Na początku pewnie jest strasznie >D.
A efekt i tak będzie ten sam :3 Co najwyżej czasowo się odrobinkę przesunie... Ale to zależy też od tego ile czasu poświęcamy na kręcenie i jak systematycznie to robimy.