Jeśli chcecie od razu muzykę bez wstępu to od 1:17 :3
Zwierzęta czują. To nie rzeczy i nie mogą być tak traktowane. Są od nas w 100% uzależnione. To OD NAS zależy ich los. Czy nasza decyzja musi być przyczyną ich cierpienia? Przed zakupem pupila trzeba sobie uświadomić, że trzeba mu zapewnić jedzenie, miejsce, lekarza... CZAS.
Co zrobicie ze zwierzęciem, w chwili, gdy będziecie chcieli wyjechać na ferie? Na wakacje? Zabierzecie go ze sobą czy zapewnicie mu opiekę? A może od razu przywiążecie do jakiegoś drzewa, porzucicie... Oddacie do schroniska?
Zastanówcie się. Zwierzę to nie zabawka, którą, gdy się znudzi można wyrzucić do kosza. Zwierzę to odpowiedzialność...
Zwierzę to wierny kłębek bezwarunkowej miłości!
Możecie go zostawić na jakiś czas głodnego, samotnego... Wystawić na zimno, zbić... On i tak będzie was kochał. Choć... Czy pies nie jest zwierzęciem stadnym? Potrzebuje towarzystwa... Odosobnienie naprawdę niszczy takie stworzenia. Tak jak my cierpimy będąc długo sami... Ah, pomyślcie, że zostaliście zamknięci w czterech ścianach bez tego co potrzebujecie[dla psa to ruch(spacer), woda, jedzenie... A przede wszystkim WY]. Zwierzęta mają psychikę, nie są robotami... Można na nie oddziałać... Zmienić je. Zostawianie psa samego na dłuższy czas wcale na niego za dobrze nie zadziała.
Zeszłam z tematu, przepraszam... Choć w gruncie rzeczy po prostu rozwinęłam zagadnienie czasu^^'. Ah... Nie myślcie, że kupując kota obowiązek czasu z was spada! "Miauczki" także potrzebują uwagi. Ptaki... Myszy, chomiki itd. itd...
Zresztą problem nie dotyczy tylko zwierzętom podarowanym dzieciom. NIE NALEŻY dawać komuś zwierzęcia bez wcześniejszego uzgodnienia z nim! Tak, mówię o dorosłych. Pomyślcie: Chcielibyście, by ktoś tak z dnia na dzień zrzucił na was taki obowiązek? (pomyślcie, że nie macie na to akurat ochoty. Zresztą w święta[wgl. okres "około-noworoczny") jest jakby mniej czasu... Jesteśmy zajęci itd...] A jeśli ktoś ma alergie o której nie wiemy?^^'
Zresztą należy sobie zdać, że zwierzę rośnie. Szczeniak nie zawsze będzie maleńki i puchaty. Kotek też kiedyś urośnie. Chomik, mysz, króliczek... Rybki. Wszystkie te zwierzęta trzeba pielęgnować. Niektóre z nich wydzielają dość specyficzny zapach(taki chomik nie pachnie różami). Psa trzeba wyprowadzać na spacery(jesteście gotowi na dodatkowe wychodzenie w mróz? :3). Jesteście gotowi na sprzątanie kuwety, wizyty u doktorów, wydatki? Budzenie z rana..."Śpiew"/skrzek ptaków, szczekanie... Po prostu wszystko co ze soba do domu przynosi zwierzak? Zwierzak NIE TYLKO NA ŚWIĘTA, a NA CAŁE ŻYCIE.
Dziecko na pewno ucieszy się w święta, lecz czy pies będzie szczęśliwy i długo "po"?
Schroniska w zimie i tak wypełnione są po brzegi, brakuje im mnóstwa rzeczy.
Czy nasza nieodpowiedzialna decyzja musi być powodem kolejnych zmartwień, kłopotów, a przede wszystkim tego o czym mówię chyba przez cały czas: CIERPIENIA niewinnego stworzenia?
Cóż... Jeśli już jesteśmy pewni decyzji przygarnięcia zwierzęcia to może zamiast kupować... Pójdziemy do schroniska i zrobimy prezent jakiemuś czworonogowi? Uwierzcie, że ich największym marzeniem jest ciepły dom i kochająca rodzina. A jeśli już naprawdę nie chcecie "brudnego zwierzaka po przejściach" sprawdźcie czy wasze nie pochodzą z pseudo-hodowli... W jakich warunkach trzymana jest suka, szczeniaki...W temacie polecam przeczytać to: http://www.wyszkolpsa.pl/temat-miesiaca/magazyn-niechcianych-prezentow Krótkie opowiadanie...
Niestety ludzie są podli i egoistyczni. Nie myślą o zwierzętach, bo przecież "one nie mają uczuć" :( ja swojego pieska nigdy bym nie oddała, mimo tego, że czasem jest po prostu trudno.
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie z tym wpisem - nie licząc tego, że sama dostałam swojego psa jako prezent (i wcale nie chciałam psa jako prezent, nie domagałam się go, nie płakałam - po prostu go dostałam). Jak do tej pory żyje sobie spokojnie u naszego boku i cieszy się już 4 latami spędzonymi ze mną i moją familią. Psina skacze i szczeka, majtając ogonem jak oszalała, gdy nas widzi. Czy jest jej źle, chociaż była prezentem? Nie sądzę.
OdpowiedzUsuńNie każdy prezent przecież musi być wyrzucony... :)
Oczywiście nie każde zwierzę tak kończy, lecz... Niestety przez bezmyślność ludzi tak się zwykle właśnie dzieje.
UsuńI właśnie przed tym chciałam przestrzec. By myśleć i nie skrzywdzić niewinnego stworzenia :3
Bardzo dobry wpis i na pewno na czasie. Akcje przeciwko dawaniu żywych prezentów są już tak głośne, że mam nadzieję (a przynajmniej chcę mieć), że takie przypadki już się nie zdarzają. Nie wyobrażam sobie dać komuś zwierzaka bez wcześniejszej konsultacji z osobą zainteresowaną. Jeśli ktoś chce, wie że to świadoma decyzja i będzie o psiaka/kotka/rybki dbał to jak najbardziej. Ale nienawidzę kiedy przez czyjś brak odpowiedzialności dokłada się tylko cierpień zwierzakom i zapełnia schroniska.
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńSmutne jak ludzie potrafią być okrutni i bezmyślni ;/
OdpowiedzUsuńPS Obserwuję koleżankę z malinowego klubu ;)
Słusznie i na czasie, miałam parę razy do oddania kociaki i zawsze przy wyborze nowego domku dla nich na starcie odpadali rodzice szukający "prezentu" dla swojej pociechy :/ Pozdrawiam koleżankę z Malinowej Krainy i dołączam do obserwujących :)
OdpowiedzUsuńKiedyś tłumaczyłam synowi tę całą akcję, bo w tv mówili o tym. Ważne! Pozdrawiam koleżankę z malinowego Klubu:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że zwierząt nie powinno się dawać jako prezent. Chyba, że jest on bardzo przemyślany. Ja np dostałam na urodziny jeżyka pigmejskiego i nie wyobrażam sobie żeby go porzucić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z malinowego klubu i dodaję do obserwowanych! ;)
Hidoi bardzo Ci dziękuję za prześliczna karteczkę świąteczną i ode mnie życzę Ci Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz dużo miłości w Nowym Roku!:)
OdpowiedzUsuń