Szukasz?

piątek, 12 października 2012

Masło kakaowe- krem tłusty. Ziaja.-recenzja


Ph naturalne. Preparat testowany dermatoligicznie i alergologicznie. Cera normalna i sucha.

<DZIAŁANIE,EFEKT, SPOSÓB UŻYCIA, SUBSTANCJE AKTYWNE według producenta>

Skład:


Opakowanie:
Małe, mieszczące się w dłoni(trochę większej od mojej-> prawie) pudełeczko. Łatwo się odkręca.


Cena i dostępność:
3,50(?)/50ml-> wizaż.
Dostępna jest w większości drogerii. Nikt nie powinien mieć kłopotów z dostaniem tego specyfiku.

Zapach:
Mam zatkany nos, ale z tego co pamiętam pachnie kakaowo-czekoladowo, słodko. W dzień nie powinno wam to przeszkadzać. W nocy przez 2 noce utrudniało m to lekko zasypianie, lecz szybko się przyzwyczaiłam. Ogólnie: przyjemny. 


Konsystencja i wydajność:
Biały krem o kremowej konsystencji, lejący nie jest na pewno. Lekki, gęstawy, dość łatwo się rozprowadza i wklepuje... Choć wymaga to dłuższej chwili-tłustawy.

Efekty:
Na twarzy pozostawia "film". Można się po nim "świecić".

Polecam na noc. Po myciu bardzo dobrze nawilży.
Niektórych krem zapycha i wyskakują niespodzianki. Mi na szczęście nic takiego się nie przytrafiło. Moja skóra była gładsza. Po nałożeniu czułam pewną ulgę-usuwał uczucie ściągnięcia suchej skóry(ciągle nawilżenie.). Stosowałam regularnie(bo codziennie od wakacji do września, gdy mi się skończył). Czy poprawił koloryt mojej skóry? To tylko krem. Spodziewacie się cudów? Ja nie, lecz przez pewne odżywienie na pewno nadał skórze odrobinie życia. Czy działa ochronnie? Cóż, ten film na pewno przed czymś chroni. Mi nie przeszkadzał. Szczególnie na noc. Rano nie byłam taka sucha.

Inne:
Nie polecam pod makijaż. Za tłusty. Najlepszy jest solo i jak wspominałam na noc-chyba, że jedziecie na wakacje, gdzie nikt was nie zna, a do używania zachęca was przesuszona do bólu skóra i notatka mówiąca, że preparat polecany jest do opalania-> Czyli chroni, nie "spalę" się(czyt. jeśli już opalę to nie mocno, acz równomiernie), trochę mniej UV i nie przebarwi skóry-> tok myślowy nie musi być zgodny z prawdą.

Pod koniec używałam także jako kremu do rąk(zrobiło się zimniej), lecz ich już tak dobrze nie nawilżył, więc w tej kwestii-> krem z aloesem ciągle jest moim wybawcą numer 1.

Podsumowując:
-cena i dostępność: stanowczy +

-opakowanie-> niczym nie wyróżniająca się prostota, nie mam nic do zarzucenia +
-zapach +
-konsystencja i wydajność +
-efekty +/-  (niby do opalania, lecz i informacji o żadnym filtrze nie ma+zawsze mogło być lepiej)

Czy kupiłabym znowu?
Owszem np. by przełamać kem z bio-olejkiem z awocado. Z myślą o nocy i intensywniejszym nawilżeniu... Jak się trafi czemu nie, lecz jeśli nie to za specjalnie nie ucierpię i szukać nie będę.


UWAGA: Ze skórą normalną uważałabym. Jak pisałam niektórych zapycha i wyskakują niespodzianki. To tyle :3.

A wy? Spotkałyście się z tym kremem, co o nim sądzicie?
Polecacie go czy coś innego? ;3

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...