Szukasz?

wtorek, 30 października 2012

AA technologia wieku. "Maseczka intensywnie nawilżająca" itd.

Zdjęcie:
Tak, wiem, że zdjęcie po prostu wspaniałe, lecz moje nie było lepszej jakości.
-0%alergenów, parabenów, barwników
-testowana dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry
-z hipoalergiczną kompozycją zapachową
-pH neutralne dla skóry


Parę słów od producenta:
"Maseczka dostarcza skórze maksymalną dawkę nawilżenia, chroni ją przed utratą wody i niweluje objawy przesuszenia. Kwas hialuronowy, naturalna betaina oraz kompleks roślinnych polisacharydów wiążąc wodę w głębszych warstwach skóry intensywnie ją nawilżają poprawiając jej gładkość i przywracając elastyczność. Skwalan z oliwek odbudowuje naturalną warstwę hydrolipidową chroniąc skórę przed nadmierną utratą wody. Wieloskładnikowy mikrolipidowy system MLS tworzy mikrobarierę, która zapewnia spoistość komórkową, zwiększając tolerancję skóry na wpływ czynników zewnętrznych będących przyczyną nadwrażliwości."

Stosowanie:
Nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy (omijając okolice oczu), szyi i dekoltu. Zmyć letnią wodą po 10 minutach lub pozostawić na noc do wchłonięcia. Dla wzmocnienia efektu, przed maseczką zastosować wybrany peeling AA Technologia Wieku.

Cena i dostępność:
Rossman, 2,coś, prawie 3zł.

Zapach:
Bezzapachowa :3.


Konsystencja i wydajność:
Lekka i kremowa. 10ml starczy na 3 zastosowania.


Efekty, gdy:maseczki nie zmywałam, trzymałam ja całą noc
-moja skóra po zmyciu była mięciutka
-była dobrze nawilżona(brak uczucia ściągnięcia, napięcia)
-była bardziej gładka

Gdy trzymałam przepisowe 10 minut:
-gładsza
-nawilżenie mniejsze niż podczas dłuższego trzymania
-nie radzę zmywać gorącą wodą, bo zapiecze :3

Inne:
-przed nałożeniem na noc użyłam peelingu

-Szczypie od pierwszego przejechania palcem. Przyrównałabym to do pieczenia/ognia na skórze. Po chwili to uczucie słabnie, a nie jest tak straszne, że nie można wytrzymać.

-maska na twarzy robi się przezroczysta.
-zmywanie=uczucie zmywania kremu

Podsumowując:
-cena i dostępność +

-zapach +
-konsystencja i wydajność +
-efekty +

Czy kupiłabym znowu?
Owszem, jest tania i dobrze działa. 

Sądzę, że gdy moja skóra dozna jakiegoś przesuszenia lub choćby od czasu do czasu to właśnie ja kupię. Nie podrażniła, acz lepiej trzymać ja dłużej niż krócej.

Jest to ostatnia recenzja maseczki użytej z racji Malinowego TAGu. Co zyskałam?
-Wiem, że moja skóra nie kocha się z glinkami
-Kupując maseczki także przydałoby sie spojrzeć na skład.
-Nawilżacz to nie wszystko. Odrobina kwasu/oczyszczenie skóry przed zabiegiem na pewno nie zaszkodzi. W końcu to co dobre musi jakoś tam przejść.
-dowiedziałam się, że maseczka to jednak nie tylko taki tam "obowiązek", który nic nie da, a przy dłuższym stosowaniu mogą być efekty
-"maseczkowanie" może być przyjemnością, a nawet zabawą ;3. Miny i minki. Tak, dużo mam z dziecka xD.


A tak przy okazji:
Strasznego Halloween! Dużo cukierków, tylko nie dostańcie zawału ze strachu ;3.
A jeśli ktoś z was w tą noc się zmienia to życzę, by powrócił do ludzkiej postaci :D.

P.S. Jutro wyjeżdżam, więc mimo dni wolnych częściej pisać nie będę.
P.S.2. Zapraszam na "Kolec Róży" czyli tak naprawdę kontynuację pierwszej przygody z blogowaniem panny Hidoi ;3. (pierwsze było sasusaku, ale ciii! ;3)

3 komentarze:

  1. nie używałam nic z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazję też testować i potwierdzam!

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie wywołała okropną reakcję alergiczną. Nie polecam alergikom i osobom mającym problemy skórne.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...