Szukasz?

sobota, 15 września 2012

Eksperyment blondynki



Nie pisałam dobrą chwilę, zainteresowanie włosami mi nie przeszło, ale cóż: Zaczęła się szkoła, a ja po 7 czy 8 godzinach czuję się wykończona, odrabiam lekcje, posiedzę chwile przed komputerem, idę się myć i spać... W tym często jestem niewyspana... Nie mam weny na pisanie, nawet w tej chwili boli mnie głowa... Cóż, wczoraj chciałam się zdrzemnąć, położyłam się i obudziłam po 23... Nie mogąc się ruszyć. Mimo snu byłam wykończona i szybko znów zasnęłam(bez wstawania, ruch ręką był wyczynem). I spałam do 10. Nie chce myśleć o tym, że to dopiero początek.

Opowiem wam o pewnym eksperymencie a'la nauczka. Zmieszałam ze sobą pewne składniki(cóż, było ich trochę... I próbowałam dwa razy)... Ważne jest to, że jeden z nich lekko podgrzałam dla lepszego efektu, a chciałam wymieszać z tym jajka. Nawilżyłam włosy wodą i... Konsystencja nie nadawała się do nałożenia. Zrezygnowałam z jednego składniku i spróbowałam znowu. Nałożyłam trochę(dotkniecie tej mieszanki nie było zbyt przyjemne), lecz coś mnie tknęło. Szybko wzięłam się za spłukiwanie włosy co zajęło mi dobrą chwilę. To co zostało wylałam. Na jednym z blogów przeczytałam, że nie ważne jest czy dodasz samo żółtko czy z białkiem. Dodałam z białkiem i przy czesaniu, które odbyło się po lekkim przesuszeniu(owinięcie ręcznikiem włosów na parę sekund) trochę go wyczesałam. Nie było tego dużo, lecz... Nie wszystko można ze sobą mieszać... Na pewno trzeba uważać na substancje, które tężeją pod wpływem ciepła T^T'. Odtąd bardziej uważam na jajka... I już zawsze będę oddzielała! Białko... Ma ohydną jak dla mnie konsystencje, jest nieprzyjemne w dotyku.
Tak, to moja pierwsze nieprzyjemna przygoda. Oby ostatnia. Wolę się uczyć na błędach innych... Choć najlepiej, gdyby takowych w ogóle nie było.

Co z reszta pielęgnacji? Jak pisałam jestem "odrobinę" zmęczona. Staram się myć włosy co środa i niedziela i przed tym nakładam na nie odrobinę oleju(naprawdę odrobinę, lecz nawet, gdy moczę tylko palce, rozmasowuje to i wcieram moje włosy wyglądają na naprawdę tłuste i obawiam się, że nawet taka ilość to przesada! Ta ilość wystarcza mi tylko na fragment, więc robię to dwa razy-raz dolne partie, potem wyżej i głowę.), włosy myję odżywką i nie jestem pewna czy powinnam po tym jeszcze nakładać maskę(coś mi mówi, że tak). Spinam je gumka i idę spać z mokrymi(raz myłam późno i przed szkołą musiałam je lekko podsuszyć).

Jestem świadoma, że nie jest to zbyt dużo... Aktualnie zastanawiam się nad kuracją drożdżową(co do której miałam wątpliwości, bo drożdże przyspieszają porost, a na tym mi nie zależy)-przeczytałam, że zapobiegają też wypadaniu.
Moje myśli zaprząta też to czy szampon rumiankowy z "barwa ziołowa" będzie w stanie oczyścić moje włosy... Pozytywne opinie, które czytałam napawają mnie nadzieją :3.


Ah, miałam jeszcze jeden dość bolesny wypadek i mówię wam: Nie śmiejcie się z dziewczyn, które rozpaczają, gdy złamią paznokieć!
Zapuściłam je bardzo ładnie i co? Pierwszy wf, próbowałam odbić piłkę, a ona przeleciawszy nade mną złamała mi paznokieć... do krwi :/. To naprawdę boli! A moje wypiłowane do odpowiedniej długości paznokcie... Cóż... Jakoś mi tak przykro! Q.Q (prawie tak jak po tym, gdy onet zbuntował się przeciw mnie i skasowal cały rozdział...)

Huh... Pozdrawiam? Idę się myć... Może zasnę.

2 komentarze:

  1. Nigdy nie zdecydowałabym się na nie oddzielenie bialka od żółtka po tym jak kiedyś trochę białka dostało się do żółtka które nałozyłam na włosy :(
    Co do Szamponów z barwy to spokojnie możesz kupić - świetnie oczyszczają (kiedyś stosowalam je do oczyszczania raz na dwa tygodnie).
    Też zapusciłam ładne paznokcie i każdego dnia łamal mi sie jeden ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem co masz na myśli, ja też jestem wykończona, zazwyczaj tylko w weekendy znajduje czas na bloga.
    Współczuje złamanego paznokcia. Ja nigdy nie miałam aż tak zdartego do krwi,ałć, ale nie mam takich długich, bo mi się strasznie łamią i ogólnie beznadziejne som. : <

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...